BLOG /INFO 2020

3 listopada 2020

„TRÓJKĄT ŚMIERCI” – FILM O LEWASZOWIEJest to pierwszy, 20 minutowy polski film o ofiarach stalinowskich represji pochowanych w braterskich mogiłach na dzisiejszym memorialnym cmentarzu w Lewaszowie k. Petersburga. Produkcja była zrealizowana w kwietniu 1993 roku i została nazwana „Trójkąt śmierci”. Autorem filmu był Wiesław Romanowski – znany dziennikarz, publicysta, dokumentalista i dyplomata (zdjęcia – Wiktor Konoplow, produkcja Fundacji TV – Koszalin). W swoim filmie reportażu autor zwrócił uwagę na splot trzech zjawisk, trzech wierzchołków „w trójkącie śmierci”. Po pierwsze – były to ukryte przed ludźmi przez wiele dziesiątków lat – „doły śmierci” w Lewaszowie. Po drugie – autor zaliczył do trójkąta śmierci – krążownik „Aurora”, jako symbol totalitarnej ideologii i zniewolenia. Po trzecie było to „Bolszoj Dom” (Wielki Dom) na Litejnym prospekcie w Leningradzie, gdzie mieściło się kierownictwo NKWD, policji politycznej gotowej do wykonania każdego zbrodniczego rozkazu. Taki „Trójkąt śmierci” według autora był skutecznym modelem ludobójstwa. Film ten stał się już historią i jednocześnie kroniką, gdyż występują w nim już osoby, które nie żyją, a które odegrały w sprawie upamiętnień w Lewaszowie wielką rolę. Szczególną w tym role odegrał ówczesny konsul generalny RP w Petersburgu – Zdzisław Nowicki. W filmie też występują Weniamin W. Jofe, Rajmund Piotrowski, bp Ignacy Jeż, Dmitrij Bogołomow, Janina Biełkowska i inni.

W związku z publikacją tego filmu po 30 latach leżenia na „półce” załączam też artykuł Zdzisława Nowickiego napisany w 1993 roku, o tym w jaki sposób upamiętniano tę tragedię, a która dotyczyła Lewaszowa. LEWASZOWO, LEWASZOWSKAJA PUSTOSZ, LEWASZOWSKIE PUSTKOWIE, wszystkie te nazwy, będące określeniem tego samego miejsca, po raz pierwszy usłyszałem w 1992 roku. Było to zaraz po moim przyjeździe do pracy w Sankt Petersburgu. Jeszcze w maju tamtego roku Paweł Przeciszewski, kolega pracujący już od roku w „nowo narodzonym” Sankt Petersburgu, późnym wieczorem zawiózł mnie na miejsce, w którym jeszcze wiele razy miałem w przyszłości bywać…Dwadzieścia kilometrów od Petersburga, na północ, po wyborgskiej drodze, nieco na uboczu, rośnie niezbyt stary sosnowy las, wysoki, szczelnie zbudowany płot z desek… Nad zwykłą bramą znajdował się niewielki napis po rosyjsku: Lewaszowskije Memorialnyje Kładbiszcze. Nie było jeszcze wtedy pomników ani koszmarnej, spiżowej gilotyny — „Molocha Totalitaryzmu”, po drugiej stronie drogi, naprzeciw wejścia na cmentarz… Pojawiły się pierwsze ścieżki, pierwsze krzyże, pierwsze kartki i tabliczki na drzewach. Zniknęli już pilnujący płotu i terytorium cmentarza KGB–iści, którzy stali tam jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych…Lewaszowskie Pustkowie, przedziwny, bodaj jedyny w swoim rodzaju cmentarz na świecie — zbiorowa mogiła ponad czterdziestu sześciu tysięcy ofiar bolszewickich zbrodni. Dziś w niewielkim pomieszczeniu dawnej NKWD–owskiej strażnicy jest muzeum. Pamiętam twarze poznańskich licealistów, kiedy w 1995 roku czytali w nim terminy zaczerpnięte żywcem ze stalinowskiego prawa karnego: CzRWL — członek rodziny wroga ludu, DWL — dziecko wroga ludu, WAD — wychwalanie amerykańskiej demokracji… W latach 1937–1939 było jeszcze jedno bardzo „modne” określenie w wysyłających ludzi tysiącami na śmierć bolszewickich spectrojkach: PSz — polskij szpion. Niekiedy mówią o nas: Polacy — Żydzi Nowego Testamentu. To prawda, tak jak i Narodu Wybranego nie szczędził nas los. Sami go kusiliśmy, wybierając jakże często Prawdę — zamiast fałszu, Miłość — zamiast nienawiści, Wolność — zamiast niewoli. Nasze groby rozrzucone są po świecie od Brazylii po Sachalin. Jednakże najwięcej zapomnianych polskich mogił odnajdujemy tu, w Rosji, na „nieludzkiej — jakże ludzkiej — ziemi”. Przez długie lata losy Polaków w Związku Sowieckim, tak jak i wszystkie zbrodnie bolszewizmu, były okryte najsroższą tajemnicą. Strach paraliżował nawet ludzką pamięć.Później przyszły wraz z chruszczowowską „odwilżą” półprawdy i jakże szkodliwe schematy. To polskich komunistów mieli wymordować Stalin pospołu z Jeżowem i Berią w końcu lat trzydziestych. Do dziś, jedni w dobrej, inni w złej wierze, mówią o strasznym losie polskich komunistów. Tylko komunistów…Słynny Prikaz nr 00485 Jeżowa mówił przecież o „likwidacji nienaruszonych kadr polskiego wywiadu — ujawnionych w trakcie przesłuchań”! Ofiarami tego strasznego rozkazu w latach 1937–1939 stali się po prostu Polacy. A oprócz nich ludzie, którzy z różnych powodów nosili polskie nazwiska: Żydzi, Białorusini, Litwini, Rosjanie. I katolicy. Dla GPU i NKWD pełna symbioza polskości i katolicyzmu była faktem. Jednak znajdował się także pośród nich zamordowany wraz ze swoimi polskimi parafianami ojciec Epifanij Akułow — ksiądz rzymskokatolicki, Rosjanin z krwi i kości.To były lata holokaustu Polaków w Związku Sowieckim. Niewielu z nich było komunistami. Większość, z różnych powodów, nie opuściła terytorium Rosji do 1922 roku. Czasem nie zdążyli, innym razem mieszkali na tych ziemiach od pokoleń i tu był ich dom, zdarzało się, że zatrzymały ich mieszane rodziny… Ich krewni w Polsce, i ci nieliczni — ocalali z pogromu w Rosji — z zasady do dziś nic nie wiedzą o losie swoich najbliższych. Tak samo jak i rodziny ich współbraci w nieszczęściu: Rosjan, Finów, Estończyków, Łotyszy, Ukraińców, Litwinów, ludzi bodaj wszystkich europejskich narodowości… Owszem, dziś wiedzą więcej: na lewaszowskich drzewach wiszą podwójne zawiadomienia o śmierci — akty zgonu. Te pierwsze z czasów chruszczowowskich: „Pani syn zmarł na raka płuc w dniu 15 maja 1941 roku i został pochowany w Norylsku” — i drugie, współczesne: „Pani syn został rozstrzelany w dniu 7 lutego 1938 roku, pochowano go w Lewaszowie”. Kawałek dalej na drzewie tabliczka: Otczie, ja iskała tiebia powsiudu, da nie znała czto ty riadom — „Ojcze, szukałam Ciebie wszędzie, nie wiedziałam, że jesteś tuż obok”. Na początku 1993 roku z inicjatywy petersburżanina, Polaka, pana Leona Piskorskigo, przy cichej i jakże pokornej pomocy pana Jana Wejnerta oraz petersburskiej Polonii i Memoriału, na Lewaszowie stanęły dwa krzyże: katolicki i prawosławny. Parę miesięcy wcześniej stanął tam drewniany krzyż postawiony przez przedstawicieli dwóch narodów, których herbem jest Pogoń. Wspólny krzyż Białorusinów i Litwinów pojednanych w modlitwie i w cierpieniu, tak jak tego na stopniach wielikorusskiej szubienicy pragnął Kastuś Kalinouski, którego Litwini Kalinauskasem, a Polacy Kalinowskim nazywają…Bryła Krzyża katolickiego zaprojektowanego przez zaledwie osiemnastoletniego wówczas chłopca z Polski, pilanina — Andrzeja Masianisa — przypomina sylwetkę Chrystusa idącego na Golgotę. Krzyż prawosławny, z przepiękną ikoną Chrystusa z chusty Weroniki, zaprojektowany i wykonany w kształcie ołtarza przez nieżyjącego dziś wielkiego artystę i człowieka Dimitrija Iwanowicza Bogomołowa, to centrum Lewaszowskiej Golgoty. Wybudować ją pomogli mieszkańcy polskiego Śląska i kilka warszawskich przedsiębiorstw. Pieniądze na Lewaszowskie Ścieżki przekazała świętej pamięci Lidia Czukowska, ona również przed samą śmiercią dowiedziała się, że tam znalazł miejsce swego ostatniego spoczynku jej mąż — tak jak i Lidia — poeta — Korniłow…Krzyże w drugi dzień prawosławnej Wielkiej Nocy (19.04.1993) poświęcili wspólnie prawosławny kapłan i sędziwy biskup z Polski, były więzień hitlerowskich obozów koncentracyjnych, ksiądz biskup Ignacy Jeż.O Lewaszowie już wiemy… Do dziś „Wiecziernyj Pietierburg” drukuje i uzupełnia listę lewaszowskich ofiar. Podobno kawałek drogi na wschód od Lewaszowa, obok miejscowości Toksowo, jest taka sama zbiorowa mogiła. Rosyjska ziemia jest wielka… i przesiąknięta krwią — nade wszystko swoich synów. Musimy o tym pamiętać, musimy pojednać się w Duchu i w Prawdzie, wbrew wszystkim tym, którzy chcieliby przemilczeć i zafałszować…Zdzisław Nowicki

2 listopada 2020

POŚWIĘCENIE ODNOWIONEJ TABLICY WDZIĘCZNOŚCI MATCE BOŻEJ W JĘZYKU POLSKIM W KOŚCIELE ŚW. STANISŁAWA W PETERSBURGU

W uroczystość Wszystkich Świętych, w dniu 1 listopada 2020 roku była także poświęcona przez biskupa pomocniczego Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie bp. Mikołaja Dubinina, nowa tablica wdzięczności Matce Bożej na miejscu starej i zniszczonej w czasach sowieckich. W 1898 roku jedna rodzina z parafii doznała wyjątkowej łaski uzdrowienia swojego dziecka przez wstawiennictwo Maryi. W związku z tym postanowili ufundować marmurową tablicę wdzięczności przed kamienną figurą Matki Bożej Łaskawej (która się znajdowała w kościele od momentu jego poświęcenia w 1825 roku) o następującej treści „W CZEŚĆ MATKI BOŻEJ I NA PAMIĄTKĘ CUDOWNEGO UZDROWIENIA DZIECKA. OFIARĘ UCZYNILI WDZIĘCZNI RODZICE. 1898 R.” (В честь Матери Божьей и в память о чудесном исцелении ребёнка. Эту памятную доску пожертвовали благодарные родители. 1898 г.) Tablica ta w latach 40. XX wieku została zniszczona. Kamienna zaś figura Matki Bożej (waży ok. 500 kg) ocalała, gdyż po wspomnieniach jednej parafianki, gdy chciano ją rozbić i robotnik uderzył pierwszy raz, popłynęła krew i obecni przy dewastacji się wystraszyli i w ten sposób była uratowana. W 1947 roku statua Matki Bożej została przewieziona do kościoła Matki Bożej z Lourdes na Kowieński piereułok przez jej proboszcza, gdzie znajdowała się 50 lat, do 1997 roku. W tymże roku po inicjatywie proboszcza parafii św. Stanisława, ks. Krzysztofa Pożarskiego, statua wróciła na swoje miejsce na swój postument w kościele św. Stanisława. MATKO BOŻA ŁASKAWA, MÓDL SIĘ ZA NAMI I WSPOMAGAJ NAS!

1 listopada 2020

DZIEŃ ZADUSZNY NA CMENTARZU OFIAR STALINOWSKICH W LEWASZOWIE W 2020 ROKU

Tradycyjny wyjazd na cmentarz ofiar represji stalinowskich w Lewaszowie „Lewaszowskie Pustkowie” na którym zostało pochowanych w braterskich mogiłach ok. 45 tys. osób odbył się po południu w dniu 1 listopada 2020 r. Po Mszy św. w kościele św. Stanisława w Petersburgu, której przewodniczył nowy biskup pomocniczy Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie – Nikołaj Dubinin, parafianie, przedstawiciele polonijnych organizacji, a także polscy i litewscy dyplomaci złożyli wieńce i zapalili znicze. Po tym odbyła się tradycyjna procesja Dnia Zadusznego. Uroczyste nawiedzenie w Dzień Zaduszny lewaszowskiej nekropolii odbywa się każdego roku i modlitwom przewodniczył od wielu już lat – ks. Krzysztof Pożarski, proboszcz parafii. W tym roku – przewodniczył im już nowy biskup. Pierwszy wyjazd na Lewaszowo odbył w 1997 roku. Dwa lata temu – świątyni prawosławnej przy cmentarzu była podarowana przez parafię św. Stanisława ikona Matki Bożej Częstochowskiej, dlatego też wszyscy obecni przed procesja pomodlili się przed wizerunkiem Czarnej Madonny. A oto fotorelacja – Denisa Szczegłowa.

31 października 2020

„TO JEST ROSJA” – audycja o Cmentarzu Ofiar Stalinowskich w Lewaszowie, która wyszła w Telewizji BIELSAT  w dniu 20.10.2020 roku z moim uczestnictwem.

Видеорепортаж о кладбище сталинских жертв в Левашове, к. Санкт-Петербурга вышедшая на телеканале BIELSAT TV –  30 октября 2020 года с моим участием.

***

ВОТ ТАК РОССИЯ” «Мы тут прощения просим». Левашовская пустошь в Петербурге – место, где покоятся жертвы сталинского террора 30.10.2020

Сегодня в России День памяти жертв политического террора. В этом году из-за пандемии COVID-19 акции памяти в стране организовывают в онлайн-формате. В докарантинные времена в Петербурге почтить память невинно расстрелянных в годы сталинского террора приезжали в Левашовскую пустошь – урочище, куда вывозили тела. С родственниками и историками пообщалась корреспондент Vot Tak TV.

Год смерти – год расстрела. Сосны в Левашовской пустоши сплошь увешаны памятными табличками. Этот лес – место погребения жертв сталинского террора, убитых в тюрьмах Ленинграда с 1937 по 1955 год.

«Эта сосна хоть какая-то весть от нас, поклонение наше. Мы тут прощения просим», – говорит правнучка репрессированного Татьяна Щипкова.

Тела жертв свозили в пустошь и скидывали в ямы. Секретный объект КГБ был обнаружен в апреле 1989-го поисковой группой «Мемориала» – его сотрудники собирали доказательства.

«Одним из таких свидетельств, довольно важных, оказались переходящие из уст в уста рассказы как раз военных летчиков вот с этого аэродрома, который здесь продолжает существовать, о том, что в 30-е годы, когда они совершали учебные полеты, конкретно в 1937 году они, пролетая над этой территорией, видели, что здесь появляются траншеи выкопанные, а через какое-то время их закапывают», – отмечает сотрудница «Мемориала» Елена Кондрахина.

Тогда глава Ленинградского КГБ Курков публично назвал Левашовскую пустошь местом захоронения жертв репрессий, а имена людей начали печатать в Ленинградском мартирологе. Родные установили больше тысячи стихийных памятников. Иван Белоликов был настоятелем женского монастыря, когда органы потребовали отречься от веры. Иван Захарович один воспитывал восьмерых детей и ему пришлось тайно отправить их в Ленинград под чужими фамилиями, чтобы сберечь их жизни. Вскоре после этого священник был расстрелян.

«Такой приятный момент: дедушка говорит нет, никто, кроме меня самого, агитацию против советской власти не ведет, только я один и виноват. Он никого не указал. И тут же показания свидетелей на него – псаломщика церкви и прихожанина какого-то. Мол, да, он агитировал против колхозов и говорил, что советская власть нехорошая», – рассказывает правнучка репрессированного Ольга Муждаба.

Среди репрессированных было много поляков – только в период Большого террора их было убито более 4000. Польская община и консульство установили здесь памятный крест.

«Сюда привозили мертвые тела и хоронили в братских могилах. По сути дела, был тогда расстрелян, убит, польский актив Ленинграда, который оставался с царских времен», – указывает настоятель храма святого Станислава в Петербурге Кшиштоф Пожарский.

Священник собрал имена всех репрессированных на Северо-Западе поляков в мартиролог и установил памятник, объединяющий католиков разных национальностей. На стеле выведены имена 13 расстрелянных священнослужителей.

«Независимо от того, что они делали, все было “контрреволюционная деятельность”. Например, занимались обучением детей — тоже контрреволюционная деятельность. Говорили что-то в проповедях против советской власти – тоже. А многих обвиняли часто в том, что они были шпионами, например Польши или Ватикана», – поясняет настоятель.

Журналистка Светлана Васильева нашла фамилию своего родственника Андрея Бузихина в списке репрессированных. Электромонтер был арестован по подозрению в сотрудничестве с белогвардейцами в 1920-е годы – его оговорил сослуживец. Андрея расстреляли, а его жену-инвалида Екатерину сослали в Ярославскую область, откуда она смогла вернуться лишь спустя много лет.

«Оттуда она пишет душераздирающее письмо Берии, в котором описывает свою страшную судьбу и просит о возможности вернуться в Ленинград, потому что у нее нет средств к существованию, ей негде жить и невозможно найти работу. Она ведь была инвалид, карлик – короткие руки, маленький рост, ее не брали на работу», – рассказывает журналистка.

Всего в Ленинграде по личному распоряжению Сталина было расстреляно около 50 тысяч человек. КГБ опросило шоферов, свозивших сюда тела. По их данным, здесь было захоронено около 20 тысяч человек. Была составлена схема пустоши на миллиметровке. Однако глава КГБ Ленобласти Курков заявил, что здесь погребены все жертвы ленинградского террора.

«Саму эту миллиметровку опубликовали в Ленинградском мартирологе, и исследователям ее ни разу не предоставляли из-за якобы ветхости документа. Но наверняка к этому приложены текстовки того, что эти шоферы рассказывали. Если они говорили, что везут трупы сюда, то наверняка они называли другие места, куда они людей свозили», – указывает сотрудница «Мемориала» Елена Кондрахина.

В Левашовской пустоши покоятся тела простых жителей Ленинграда – учителей, врачей, рабочих, инженеров, священнослужителей, репрессированных в годы большого террора и даже в период блокады. Потомки устанавливают таблички здесь, потому что достоверных сведений о могилах нет. Но многие уверены, что ФСБ скрывает информацию о других урочищах Петербурга.

Юлия Шалгалиева / Vot Tak TV

5 października 2020

FRANCISZKANIN O POLSKICH KORZENIACH BISKUPEM POMOCNICZYM W MOSKWIE

Konsekracja biskupia o. Nikołaja Dubinina, biskupem pomocniczym Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie miała miejsce w dniu 04.10.2010 roku w kościele katedralnym Niepokalanego Poczęcia w Moskwie. 47-letni franciszkanin z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych urodził się w Rosji, ale ma polskie korzenie. Od 20 lat jest kapłanem. Dotychczas był gwardianem klasztoru św. Antoniego Cudotwórcy w Petersburgu. Jego tytularną stolicą biskupią będzie Acque di Bizacena na terenie dzisiejszej Tunezji. „Moja rodzina zarówno pod względem narodowym, jak i religijnym jest mieszana. Katolicy – od strony mamy i prawosławni – od strony taty. Ze strony mamy pochodzę z rodziny polskiej z Białorusi zachodniej. Mama urodziła się już na wygnaniu” – mówił biskup pomocniczy Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie, który będzie odpowiedzialny za duszpasterstwo w Północnej Rosji (Dekanat Połnocny – ze stolicą Sankt Petersburg), a także za Dekanat Zachodni (Obwód Kaliiningradzki).

27 września 2020

ALBUM O PIELGRZYMOWANIU W 1996 ROKU STATUY MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ PO TERYTORIUM ROSJI, KAZACHSTANU I AZJI ŚRODKOWEJ BĘDZIE WYDANY W 2021 ROKU W KALININGRADZIE.

      W 2021 roku będziemy obchodzić 25. rocznicę wizyty figury Matki Bożej Fatimskiej w Rosji, Kazachstanie i Azji Środkowej. Pielgrzymka figury była wielkim wydarzeniem duchowym dla katolików i innych wierzących. Figura ta stanęła także na Placu Czerwonym w Moskwie i innych symbolicznych miejscach byłego Związku Radzieckiego, co było ważnym wydarzeniem. Figura Matki Bożej rozpoczęła swoją pielgrzymkę jesienią 1996 roku w Kaliningradzie, gdzie 24 września 2017 r., w stulecie objawień Matki Bożej w Fatimie, decyzją abp. Pawła Pezzi zostało oficjalnie ustanowione sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.

     W związku z tym sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej w Kaliningradzie pragnie wydać album przedstawiający tę pielgrzymkę z 1996 roku i zaapelowało do proboszczów o przesłanie zdjęć związanych z tą pielgrzymką, artykułów z gazet, a także napisanie kilku słów wspomnień z tego wydarzenia.

      W odpowiedzi na tę prośbę zeskanowałem i wysłałem do Kaliningradu 56 zdjęć z pielgrzymki figury Matki Bożej z tych parafii, którymi się wtedy opiekowałem: z Petersburga (z dwóch parafii), Pskowa, Ługi, Murmańska, Nowogrodu Wielkiego, a także z Pietrozawodska.

      Są to fotografie zrobione przez mnie jw 1996 roku, kiedyś nie było jeszcze oddanych kościołów i często na ulicy witano figurę Matki Bożej, tak  jak to było w Pietrozawodsku. Z pewnością parafianie tych parafii po raz pierwszy zobaczą, jak statua Matki Boskiej z Fatimy nawiedzała ich parafie i miasta. Przeżyjmy, to jeszcze raz!

I wielkie dzięki Panu Bogu za te pielgrzymkę Jego umiłowanej Córki!

13 września 2020

Odpust w sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Sankt Petersburg w kościele św. Stanisława

     W sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Sankt Petersburgu odbył się w dniu 13 września 2020 roku.  Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii ks. Krzysztof Pożarski. W świątyni zgromadzili się licznie wierni.   Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w kościele św. Stanisława w  Sankt Petersburgu specjalnym dekretem ustanowił 19 maja 2009 r. metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie abp. Paolo Pezzi. Jego rektorem mianował proboszcza parafii ks. Krzysztofa Pożarskiego.
     W czerwcu 1997 r. w kościele św. Stanisława pracę w parafii podjęły siostry z Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi. W krótkim czasie w bocznej kaplicy kościoła pojawił się obraz Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, którego kopię dla kościoła św. Stanisława na początku 1998 r. wykonał malarz Władimir Korban. Obraz poświęcił w lutym 1998 r. abp
Tadeusz Kondrusiewicz, ówczesny Administrator Apostolski dla katolików obrządku łacińskiego europejskiej części Rosji, a czerwcu tego samego roku barokowy boczny ołtarz z wizerunkiem poświęcił Prymas Polski, kard. Józef Glemp.
     W 2000 r. podczas Międzynarodowego Kongresu Różańcowego abp Kondrusiewicz nałożył koronę, poświęconą wcześniej przez Jana Pawła II na wizerunek. W tym dniu cała parafia została zawierzona Niepokalanemu Sercu Maryi. Na ścianach sanktuarium umieszczono przyniesione przez wiernych wota w postaci naszyjników z korali, pereł i bursztynu, a także
 drogocenne wyroby ze srebra i złota. W świątyni wyłożono księgę wdzięczności i łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej.
     Od tamtego czasu kult Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej zaczął dynamicznie rozwijać się na ziemi rosyjskiej. W każdą sobotę przed obrazem jest odprawiana Msza św., po której odmawiany jest Różaniec i czyta się prośby wiernych. Ponadto małe kapliczki z wizerunkiem Matki Bożej pielgrzymują po domach rosyjskich katolików.
     Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej jest pierwszym oficjalnie ustanowionym sanktuarium maryjnym nie tylko w Sankt Petersburgu, ale i w Federacji Rosyjskiej.
     Kult Matko Bożej Trzykroć Przedziwnej zainicjowany został w południowych
 Niemczech w XVI w. przez o. Jakuba Rema, który skupił wokół siebie elitarny krąg młodzieży w centrum uniwersyteckim w Ingolstadt. Była to odpowiedź na reformację Marcina Lutra i potrydenckie wezwanie do odnowy Kościoła. Młodzi ludzie pod kierownictwem o. Rema poświęcili swoje życie całkowicie Matce Bożej, którą zaczęli czcić pod wezwaniem Matki Trzykroć Przedziwnej.
     W ciągu wieków kult przycichł i na początku XX w. z wielką siłą odnowił go ks. Józef Kentenich, niemiecki pallotyn, założyciel międzynarodowego Ruchu Szensztackiego.

18 sierpnia 2020

Z PRZEDWOJENNEGO POLSKIEGO HUMORU (Warszawa 1920) Czy to nie jest w czymś podobne? Z czym szli bolszewicy!Jak w dawnej Polsce okrzyk „Tatarzy idą”, a później „bolszewicy idą” budził zgrozę i był hasłem do wspólnej obrony, tak dzisiaj najazd LGBT powinien wywołać odruch narodowego sprzeciwu. Tak, jak kiedyś nasi przodkowie powstrzymali Tatarów i bolszewików, tak dzisiaj powstrzymajmy w Polsce i w Europie elgebetowców, to jest neobolszewików, którzy dążą do rozruszania tradycyjnych wartości i wiary w Boga. UWAGA: LGBT – IDZIE. PODAJ DALEJ!

18 sierpnia 2020

Z PRZEDWOJENNEGO POLSKIEGO HUMORU (Kraków 1920)Jak to – Diabeł, śmierć i bolszewik radzą,Czy rady Panu Bogu dadzą.

17 sierpnia 2020

Niechaj Pan Bóg i Matka Boża Budsławska, błogosławi narodowi białoruskiemu w trudnych, ale decydujących dzisiaj chwilach na drodze do demokracji! Modlimy się na Was, abyście wytrwali!

16 sierpnia 2020

BOLSZEWICY W 1919 ROKU W DYNEBURGU (DŹWIŃSKU) ZAMORDOWALI MOJĄ KREWNĄ – MARIĘ POŻARSKĄ Z KRASŁAWIA. Część 4 W nocy z 27 na 28 marca 1919 r. bolszewicy przeprowadzili w Dzwińsku (Dyneburgu) najbardziej masową egzekucję. Zostali o tym powiadomieni mieszkańcy miasta w gazecie «Krasnoje Znamia”. W artykule poinformowano, że Komisja ds. Utrzymania Porządku w Okręgu Dźwińskim w dniu 30 marca 1919 r . podjęła decyzję o rozstrzelaniu grupy ludzi. Informowano, że w Dźwińsku wykryto organizację „Biała Gwardia”, której celem było zdyskredytowanie i obalenie istniejącej władzy sowieckiej przez zbrojne powstanie. Komisja ds. Utrzymania Porządku, po zbadaniu sprawy, postanowiła rozstrzelać wszystkich członków tej organizacji, co odbyło się w dniu z 27 na 28 marca 1919 r., o godz. 4 rano. Jednocześnie też w gazecie podano listę dywersantów już rozstrzelanych (razem 76 osób), a także dodatkowo zamordowano „za chuligaństwo, rabunek i morderstwo” – 22 osoby. Mordu dokonano w twierdzy dynaburskiej.Rozstrzelano wtedy m.in.1. Baļulis, Vincents 2. Begams Daniils 3. Beļajevs Jakovs 4. Beļavskis Vladimirs 5. Boleišo, Antons 6. Boleišo, Helēna (*1881)7. Butkevičs Antons (*1864)8. Filipjonoks, arī Vešters, Modests9. Gencs Nikolajs10. Glinskis Izidors11. Gofmans Romualds 12. Gorkins Stepans 13. Govorovičs Mihails (*1856)14. Ispolatinskis Orests 15. Jermolajevs Mihails (*1881)16. Jermolovičs Nikolajs 17. Kalita Ivans (187418. Kurmeļovs Timofejs (*1869)19. Kuzņecovs, Ņikita 20. Levitāns Evels21. Mihailovs Lazars 22. Movšensons Jakovs (*1860)23. Ņikitins Vasilijs (*1847)24. Orups, Donots 25. Osten Zakena 26. Peļehovs Mihails27. Popovs Anatolijs28. POŽARSKA MARIJA 29. Romuls, Donāts30. Rumjancevs Fjodors (*1847)31. Stašāns, Francisks 32. Tolstovs Afanasijs (*1859)33. Vasjukovs Aleksejs (*1879)34. Zinkels, Eižens (*1880)Trudno powiedzieć ilu wśród nich było Polaków, gdyż zapewne nikt tego nie badał. Z samego Krasławia rozstrzelano razem – 5 osób, w tym moja krewną Marię Pożarską. Niestety, po dzień dzisiejszy w Dyneburgu nie ma o tej zbrodni żadnego upamiętnienia! Chyba, że się mylę. Łotysze w przeciwieństwie do Polaków, nie dbają o takie sprawy!

15 sierpnia 2020

ZA NASZĄ I WASZĄ WOLNOŚĆ! CZYLI CMENTARZE POLSKICH ŻOŁNIERZY W ŁATGALII. Część 3

3 stycznia 1920 roku polskie oddziały wojskowe, jak i łotewskie pod naczelnym dowództwem gen. Edwarda Rydza-Śmigłego rozpoczęły ofensywę przeciwko bolszewikom o kryptonimie „Zima”, znaną także pod nazwą Kampania Łatgalska. Walki te doprowadziły do wyzwolenia Dyneburga, jak i całej Łatgalii. Chociaż dowództwo łotewskie postąpiło niehonorowo, zawierając wkrótce bez powiadomienia Polaków pokój z bolszewikami. W Kampanii Łatgalskiej wzięło udział 30 tys. polskich i 10 tys. łotewskich żołnierzy. W ciągu dwóch miesięcy Armia Czerwona została wyparta, co pozwoliło na zjednoczenie wszystkich ziem łotewskich. Polscy żołnierze zapłaciły jednak za wyzwolenie dawnych Polskich Inflant ogromną cenę, gdyż zginęło ponad 500. żołnierzy. Z czego 237 zostało pochowanych w Dyneburgu na katolickim Cmentarzu na Słobódce. Polski cmentarz wojskowy był uroczyście otwarty w 1926 roku przez najwyższe władze Republiki Łotewskiej. Umieszczono wówczas na pomniku napis w języku łotewskim: „Latvijas neatkaribas cinas krituso varonigo polijas karaviru dargai pieminai”,co w tłumaczeniu znaczy „Pamięci poległych bohaterskich żołnierzy polskich w walce o niepodległość Łotwy”. Zobacz zdjęcia! Cmentarz ten został całkowicie zniszczony w czasach władzy sowieckiej na Łotwie. Obecnie w tym miejscu postawiono 13. metrowy betonowy krzyż. U jego stóp umieszczono tablice z nazwiskami 145 żołnierzy, a także tablicę z informacją, że spoczywało tutaj jeszcze 28 nieznanych żołnierzach. W Dyneburgu jest jeszcze także kwatera 20 polskich żołnierzy na drugim cmentarzu katolickim. W dniu 3 stycznia 2020 roku na Łotwie odbyły się uroczyste obchody 100. Rocznicy wygnania bolszewików z Łatgalii przez połączone wojska polsko-łotewskie. Odbyły się one nie tylko Dyneburgu (Daugavpils), ale także w Krasławie. W tych uroczystościach wzięli udział m.in. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund T. Andrzejczak, Dowódca Narodowych Sił Zbrojnych Republiki Łotewskiej gen. broni Leonids Kalnins, Ambasador RP w Rydze dr Monika Michaliszyn, wicepremier parlamentu Łotewskiego Janis Bordans. Pod krzyżem na Słobódce, w uroczystości z udziałem kompanii honorowej Polskiego Kontyngentu Wojskowego, odczytano Apel Pamięci oraz złożono kwiaty. Następnie pod urzędem miasta Daugavpils odbyło się oficjalne odsłonięcie odrestaurowanej tablicy pamiątkowej ku czci poległych w operacji „Zima”. Jednym z punktów obchodów było uroczyste także odsłonięcie po renowacji w 2019 r. pomnika poświęconego poległym polskim żołnierzom na cmentarzu w Krasławiu (ok. 40 km od Daugavpils) dzięki funduszom Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zostało w mieście pochowanych 87 żołnierzy zmarłych w wyniku chorób, ran i odmrożeń (45 znanych oraz 42 nieznanych), a także poległych w walkach o te ziemie. W Krasławie cmentarz polskich żołnierzy został odsłonięto w 1928 roku, dzięki staraniom S. Łazewicza, miejscowego nauczyciela. Na pomniku wdzięczności umieszczono wtedy napis: „Bohaterowie Wojska Polskiego, którzy zginęli w 1920 roku za wyzwolenie Łotwy. Spoczywają tutaj żołnierze 3. Dywizji legionistów polskich”. Ponadto marmurowa tablica zawierała nazwiska 45 poległych żołnierzy, a także była informacja o jeszcze 42 nieznanych żołnierzach tutaj pochowanych. Pomnik ten został wzniesiony przez oddział Towarzystwa Łotewsko-Polskiego w Dyneburgu. W uroczystości odsłonięcia w 1928 roku wziął udział minister wojny E. Kalnins. Na cmentarzu w ŁAWKIESACH spoczywa obecnie (po przeniesieniu szczątków 9 żołnierzy z Katymiołki) 74 żołnierzy, w kwaterze w WYSZKACH – 42 żołnierzy, na cmentarzu w ŁOCIKACH w grobie zbiorowym spoczywa 6 żołnierzy, a w BUKMUJŻY na miejscowym cmentarzu znajdują się groby 3 żołnierzy. Przez Radę OPWiM zostały też upamiętnione pomnikami w formie krzyża legionowego mogiły polskich żołnierzy w PIESKACH, DERWANISZKACH, PUTRAMISZKACH, WARNOWICACH, JÓZEFOWIE (Naujene) i JANKISZKACH. Trwają dalsze poszukiwania mogił przeprowadzane z wykorzystaniem źródeł archiwalnych. Pod koniec czerwca 2018 roku w Dyneburgu przebywała także Para Prezydencka, która w ten sposób uczciła 100. Lecie odzyskania przez Łotwę Niepodległości (zobacz zdjęcia).W Dyneburgu znajduje się także tablica pamiątkowa na budynku, gdzie w 1920 roku odbyło się spotkanie Józefa Piłsudskiego z Jānisem Balodisem. Treść tablicy jest następująca:„27.01.1920 r. w Dyneburgu, w okresie wspólnych walk z bolszewikami o wyzwolenie Łotwy, Naczelny Wódz Wojska Polskiego, Naczelnik PaństwaJÓZEF PIŁSUDSKIodbył spotkanie z Naczelnym Wodzem Armii Łotewskiej gen. Janisem Bolodisem, wizytował polskie oddziały oraz udekorował gen. E. Rydza-Śmigłego, za zwycięską kampanię Łatgalską, orderem Virtuti Militari. Władze łotewskie odznaczyły Józefa Piłsudskiego, gen. Rydzy-Śmigłego, który otrzymał też Order Trzech Gwiazd i Order Niepodległości oraz 61 żołnierzy polskich Orderami Laczplesisa.Rada ochrony Pamięci Walk i MęczeństwaAmbasada” Widzimy przez to, że to dzisiaj sami Polacy troszczą się dzisiaj o groby polskich żołnierzy, którzy przelali swoją krew za Łotwę, a Łotysze tylko się temu przyglądają. Dobrze jeszcze, że chociaż nie przeszkadzają!

14 sierpnia 2020

ZA NASZĄ I WASZĄ WOLNOŚĆ! CZYLI O TYM, JAK PAŃSTWO ŁOTEWSKIE ZATROSZCZYŁO SIĘ O UPAMIĘTNIENIE SWOICH WYZWOLICIELI. Część 2

Zaczniemy od bardzo skromnej tablicy pamiątkowej tylko w języku łotewskim na budynku samorządu miejskiego w Dyneburgu (Daugavpilis). Tablica głosiła „SO PILSETU ATBRIVDJA 1920. G3. JANVARI KOPEJAS CINAS VARONIGIE LATVIJAS UN POLIJAS KARAVIRI”. Co oznaczało „Miasto to zostało wyzwolone 3 stycznia 1920 roku, kiedy to bohaterscy żołnierze łotewscy i polscy walczyli razem” (tłum). Tablica ta została odsłonięta na budynku merostwa w 15. Rocznicę wyzwolenia miasta, tj. 3 stycznia 1935 roku. W tej uroczystości uczestniczyli też generałowie i oficerowie Wojska Polskiego. Zdjęcia z tej uroczystości można zobaczyć na przedstawionych zdjęciach niżej. Tablica ta upamiętniająca polsko-łotewskie braterstwo broni w czasach sowieckich została zniszczona. Dopiero w dniu 3 stycznia 2020 roku, tj. na 100. Lecie wyzwolenia Dyneburga kopia tejże tablicy znowuż zawisła na budynku merostwa.W uroczystościach wzięli udział m.in. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund T. Andrzejczak, Dowódca Narodowych Sił Zbrojnych Republiki Łotewskiej gen. broni Leonids Kalnins, Ambasador RP w Rydze dr Monika Michaliszyn, wicepremier parlamentu Łotewskiego Janis Bordans. Po tej uroczystości została odprawiona Msza Św. przez biskupa polowego gen. Józefa Guzdka, po której przemawiali Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Rajmund Andrzejczak i dowódca Narodowych Sił Zbrojnych Republiki Łotewskiej gen. Leonīds Kalniņš.

13 sierpnia 2020

ZA NASZĄ I WASZĄ WOLNOŚĆ! CZYLI O TYM, JAK WOJSKO POLSKIE POMOGŁO ŁOTWIE WYZWOLIĆ SIĘ SPOD OKUPACJI BOLSZEWICKIEJ. Część 1.

W styczniu i lutym 1920 roku Wojsko Polskie (1 i 3 Dywizja Piechoty Legionów) – około 30 tysięcy żołnierzy polskich, a także 2 kompania czołgów z 1 pułku czołgów – około 25 czołgów) pomogło Łotyszom wyzwolić się spod bolszewickiego panowania. W wyniku porozumienia gen. Edward Rydz-Śmigły objął naczelne dowództwo nad sprzymierzonymi wojskami. Dlatego też w dniu 3 stycznia 1920 r. polsko-łotewskie oddziały stanęły do walki z agresorem. Rozpoczęły się bojowe działania o kryptonimie „Zima”, znaną także pod nazwą Kampania Łatgalska. I już w pierwszym dniu działań Polacy zdołały wyzwolić Dyneburg (Dźwińsk albo Daugavpilis). Właściwie to Polacy na francuskich czołgach wyzwolili miasto, gdyż gdy je bolszewicy zobaczyli w działaniu – spanikowali i zaczęli uciekać. Wieczorem zaś do miasta wkroczyły oddziały łotewskie. W dniu 9 stycznia 1920 roku oddziały łotewskie wspomagane oddziałami polskimi rozpoczęły ofensywę w Łatgalii Północnej, co za dwa miesiące doprowadziło do wyzwolenia całych dawnych Inflant Polskich. Pozwoliło to na zachowanie niepodległości państwa łotewskiego oraz jego zjednoczenie. Wojsko Polskie za wojenną pomoc zapłaciło dosyć dużo żołnierskich ofiar. Zginęło ponad 500 polskich żołnierzy, z czego 237 zostało pochowanych na cmentarzu na Słobódce w Dyneburgu, W miejscu, gdzie obecnie wznosi się betonowy krzyż na miejskim cmentarzu, kiedyś były także groby polskich zołnierzy. Sama żołnierska nekropolia była uroczyście otwarta w 1926 roku. Niedaleko w Krasławiu spoczywa kolejnych 87 polskich żołnierzy zmarłych w wyniku chorób, ran i odmrożeń, służyli głównie w pułkach 3 Dywizji Piechoty. Pozostałych żołnierzy groby do dziś rozsiane są po wschodniej Łotwie. Walki żołnierzy polskich o Dyneburg zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisem na jednej z tablic w II RP i po 1990 – „DYNEBURG 3 I 1920”.

11 sierpnia 2020

ŚW. FILOMENA RZYMSKAW dniu 11 sierpnia – pamięć św. Filomeny Rzymskiej, Dziewicy i Męczennicy. Kult Świętej w kościele św. Stanisława rozpoczął się prawie 200 lat temu, na początku XIX wieku. W 1855 roku jej pamięc liturgiczną obchodzono za pozwoleniem metropolity mohylewskiego, jako uroczystość – w trzecią niedzielę października. Święta Filomena – módl się za nami i wspomagaj nas! W Polsce mamy parafie św. Filomeny i jednocześnie jej sanktuarium w Gniechowicach, ul. Kątecka 53, 55-080 Kąty Wrocławskie. Proboszcz – ks. Jarosław Wawak. Na stronie internetowej parafii możemy znaleźć historię życia św. Filomeny i modlitwy do niej. http://filomena.gniechowice.info/Bardzo polecam nabożeństwo do św. Filomeny!!

4 sierpnia 2020

DRODZY PRZYJACIELE, Już od wielu lat oprócz pracy duszpasterskiej, zajmuję się także historią Kościoła katolickiego i Polaków na Wschodzie. Posiadam już pewien dorobek naukowy, który można zobaczyć na dwóch foto. Waga wszystkich książek, to już 10,3 kg. Obecnie chciałbym do końca 2020 roku wydać w Sankt Petersburgu następną książkę w języku rosyjskim, bardzo ważną: „«Kościoły katolickie, kaplice i duchowieństwo w Rosyjskim Imperium w 1917 r. Księga Pamięci”. Będzie to foto album zawierający prawie 1400 zdjęć archiwalnych (z czasów carskich), wydany na papierze kredowym, ok. 800 stron. W 2021 książka ta będzie wydana w języku polskim w Polsce. W wydanej „KSIĘDZE PAMIĘCI” będą archiwalne zdjęcia prawie 300 kościołów i kaplic w apogeum rozwoju struktur kościelnych w Imperium Rosyjskim w 1917 roku, obejmujących takie kraje jak Rosja, Białoruś, Łotwa, Estonia, Finlandia, Ukraina, Kazachstan, Gruzja, Azerbejdżan, a także Chiny, które niegdyś były częścią archidiecezji mohylewskiej i diecezji tyraspolskiej. Będą także niektóre archiwalne zdjęcia związane z życiem poszczególnych parafii. Książce będą także wymienione wszystkie struktury kościelne Kościoła katolickiego w 1917 roku, a także ok. 350 zdjęć biskupów i księży wówczas pracujących. Przez cały okres istnienia archidiecezji mohylewskiej (od 1783 do 1917 r.) służyło w niej ponad 1400 księży, a w diecezji tyraspolskiej (od 1848 do 1917) – blisko 250 księży. Wszyscy oni „Księdze pamięci” będą wymienieni po nazwisku, a przy niektórych z nich będzie także krótka informacja biograficzna. W związku z tym proszę o niezbedna pomoc w wydaniu tej pozycji poprzez wpłatę odpowiedniej sumy na https://zrzutka.pl/kmvfcm Sam koszt wydania to 4700 EURO (500 egzemplarzy). Imiona i nazwiska ofiarodawców znajdą się na honorowym miejscu w książce. WYDANIA KSIĄZKOWE KS. K. POŻARSKIEGO Wszystkie te pozycje można otrzmać w kosciele św. Stanisława w Petersburgu albo zamowić po e-mail ststanislas@list.ru1. Letnia Szkoła Języka i Kultury Polskiej. Adam Mickiewicz. Zdania i uwagi. Sankt Petersburg 1999 (wersja polsko-rosyjska)2. „Historia Kościoła Rzymskokatolickiego w imperium rosyjskim /XVIII-XX wiek/ w dokumentach Rosyjskiego Państwowego Archiwum Historycznego” . Warszawa — Sankt Petersburg 1999. Wydanie języku polskim i rosyjskim. 290 stron.3. Letnia Szkoła Języka i Kultury Polskiej. Co każdy Polak wiedzieć winien. Sankt Petersburg 2000.4. Barbara Kloss. O naśladowaniu Maryi w tajemnicach Różańca Świętego . Sankt Petersburg 2000 (wersja rosyjska)5. Parafia św. Stanisława. Parafialny Modlitewnik „Ostatnia Wieczerzy”. Sankt Petersburg 2000 (wersja rosyjska)6. „Historia Kościoła rzymskokatolickiego w Rosji i w Polsce w dokumentach archiwów, bibliotek i muzeów Sankt Petersburga”. Warszawa — Sankt Petersburg 2000. Wydanie języku polskim i rosyjskim. 656 stron.7. Letnia Szkoła Języka i Kultury Polskiej. Co każdy Polak wiedzieć winien. Sankt Petersburg 2003.8. „Rzymskokatolicki Cmentarz Wyborski w Sankt Petersburgu (1856-1950). Księga Pamięci”. Warszawa – Sankt-Petersburg 2003. Dwie książki . Jedna książka wydana po polsku, druga po rosyjsku. 272 strony.9. Ks. Krzysztof Pożarski, Święta Filomena Rzymska, dziewica i męczennica. Sankt Petersburg 2008 (wersja rosyjska)10. Parafia św. Stanisława. Święta Małgorzata Maria. Powiernica tajemnic Najświętszego Serca Jezusa. Sankt Petersburg 2010 (wersja rosyjska)11. „Niezłomny Pasterz w Rosji. Sługa Boży biskup Antoni Malecki. 1861-1935”. Warszawa, 2010. Dwa foto albumy. Jeden po polsku, drugi po rosyjsku. 136 stron.12. Martyrologium Polaków, obywateli ZSRR na Północnym zachodzie Rosji. 1919 (1937-1938) 1953. Sankt Petersburg 2012. Ksiązka w jezyku rosyjskim, 768 stron13. „Polskie eksponaty i szczególnie cenne dokumenty w muzeach, archiwach, bibliotekach i kościołach Sankt Petersburga”. Przewodnik – Informator. Warszawa — Sankt Petersburg 2016. Fotoalbum w jezyku rosyjskim, 144 strony.14. Anna Mroczek. «Nasz Ojciec. Abp Wincenty Kluczyński.1847-1917»Sankt Petersburg 2017 (Książka w języku rosyjskim)15. „Pamięci 425 katolickich kapłanów, różnych obrządków i narodowości, zabitych w więzieniach, obozach i w zsyłkach WSPOMNIJMY ICH WSZYSTKICH!” Sankt Petersburg 2018 (wersja polsko-rosyjska), stron16. „Pomniki i memorialne tablice Polakom i osobom polskiego pochodzenia w Sankt Petersburgu i jego okolicach”. Sankt Petersburg 2018 (wersja polsko-rosyjska). 168 stron.17. «Z Chrystusem do końca. Męczeństwo Sług Bożych w Związku Radzieckim» Sankt Petersburg 2018. (Książka w języku rosyjskim), s. 296.18. «Z Chrystusem do końca. Męczeństwo Sług Bożych w Związku Sowieckim». Kraków 2020. (Książka w języku polskim), s. 528.19. Ks. Krzysztof Pożarski „Rzymsko-katolicki kościół i parafia św. Stanisława w Sankt Petersburgu. Historia i współczesność” (Książka w języku rosyjskim), s. 400.https://krzysztofpozarski.com/wydania-archiwalno…/Główny także redaktor kwartalnika „Nasz Kraj”, magazynu historycznego wydawanego przez parafię św. Stanisława w Sankt Petersburgu od stycznia 2000 roku. Do tej pory zostało wydanych 56 numerów poświęconych historii Kościoła katolickiego, jak i Polaków w Rosji. https://krzysztofpozarski.com/kwartalnik-historyczny…/+4

1 sierpnia 2020

1 sierpnia 1944. Pamiętamy!

31 lipca 2020

RAZEM W KOŚCIELE W ROSJI

Z biskupem nominatem Mikołajem Dubininem znam się już od 1994 roku, gdy uczestniczyliśmy razem w pieszej pielgrzymce rosyjskiej do narodowego sanktuarium Matki Boskiej Budsławskiej na Białorusi. On wówczas był po pierwszym roku duchownego seminarium w Moskwie. Dlatego też zamieszczam z tej pielgrzymki dwa foto.W ciągu przeszło 20. lat działalności odrodzonego kościoła św. Stanisława w Petersburgu o. Mikołaj wiele razy bywał w świątyni, zwłaszcza w czasie odpustów ku czci św. Stanisława, biskupa i męczennika. Ostatni raz było to 5 maja 2019 roku i z tego odpustu jest też kilka zdjęć. O. Mikołaj był także w kościele św. Stanisława na prezentacji książki o mohylewskiej archidiecezji w dniu 1 października 2019 roku. Biskupia konsekracja o. Mikołaja odbędzie się w katedrze Niepokalanego Poczęcia w Moskwie w dniu 4 października 2020 r., w dniu liturgicznego wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Trzeba będzie mnie w także tym uczestniczyć.

31 lipca 2020

OJCIEC MIKOŁAJ DUBININ, OFM – ZOSTAŁ BISKUPEM – POMOCNICZYM W ARCHIDIECEZJI MATKI BOŻEJ W MOSKWIE.

W dniu 30 lipca 2020 roku Watykan ogłosił, że papież Franciszek mianował o. Mikołaja Dubinina, franciszkanina, biskupem pomocniczym arcybiskupa Pawła Pezzi? metropolity Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. Był on przed swoim powołaniem gwardianem klasztoru św. Antoniego Padewskiego w Sankt Petersburgu. W ten sposób po raz pierwszy biskupem Kościoła katolickiego w Rosji został rodowity Rosjanin. Urodził się on 27 maja 1973 roku w Nowoszachtinsku w Rostowskim Obwodzie. „Moja rodzina zarówno pod względem narodowym, powiedział o. Mikołaj w rozmowie z Radiem Watykańskim, jak i religijnym jest mieszana. Katolicy od strony mamy i prawosławni od strony taty. Ze strony mamy pochodzę z rodziny polskiej z Białorusi zachodniej. Mama urodziła się już na wygnaniu”. W 1991 roku w Moskwie, gdy w Rosji zostały już odrodzone struktury Kościoła katolickiego biskup nominat przybliżył do Kościoła katolickiego i rozpoczął czynne życie religijne. W 1993 roku został przyjęty do katolickiego Wyższego Seminarium Duchownego „Maryja Królowa Apostołów” w Moskwie. Po pierwszym roku studiów w seminarium duchownym w Moskwie wstąpił jednak do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych i po rocznym nowicjacie w Polsce w dniu 8 września 1995 r roku złożył pierwsze śluby czasowe w klasztorze we wsi Smardzewice. Dalszą formację zakonną zakonna i filozoficzno-teologiczną kontynuował już w Polsce. Śluby wieczyste złożył natomiast w dniu 3 października 1998 roku w Moskwie. W 2000 roku zakończył Wyższe Seminarium Duchowne Ojców Franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach, dzięki czemu w dniu 24 czerwca przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Tadeusza Kondrusiewicza w katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Moskwie. W latach 2002-2005 kontynuował swoje studia specjalistyczne w liturgice kościelnej w Instytucie Liturgii Pastoralnej św. Justyny w Padwie we Włoszech. W latach 2005-2018 był kustoszem generalnym Rosyjskiej Kustodii św. Franciszka z Asyżu. Od 2005 roku kierował także Wydawnictwem Franciszkańskim w Moskwie. Od 2006 roku wykładał liturgię i homiletykę w seminarium duchownym w Petersburgu i był sekretarzem Komisji Liturgicznej Konferencji Biskupów Katolickich Rosji. W latach 2008-2013 był zastępcą redaktora naczelnego wydania „Encyklopedii Katolickiej”. W 2009 roku został przewodniczącym Rosyjskiej Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych (CORSUM). Od 2015 roku kierował Komisją Katechetyki i Liturgii w Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. Zna język rosyjski, polski, włoski, angielski i białoruski. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego biskup-nominat w dniu 30 lipca powiedział: „ Archidiecezja Matki Bożej w Moskwie terytorialnie jest jedną z największych na świecie. Najwspanialsze jest to, że jest to Kościół żywy. Jego specyfiką jest to, że w Rosji jest to Kościół mniejszościowy. Piękne jest to, że jesteśmy i pozostajemy cały czas wyraźnym znakiem katolickości. To jest Kościół międzynarodowy, znak wielkiej jedności, solidarności duchowej Kościoła całego świata. Myślę, że to jest właśnie taki rodzynek naszego Kościoła”. Przy tym zauważył, że Kościół w Rosji potrzebuje misyjnego otwarcia i wyjścia poza własne granice, by na miarę swych możliwości stać się światłem dla świata. Natomiast wyzwaniem dla Kościoła w Rosji wymienił brak księży i sióstr zakonnych oraz bardzo duże, jak na polskie czy europejskie warunki, odległości między parafiami i wspólnotami.

Ks. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg

25 lipca 2020

100. lat później. Wczoraj Moskwa, a dziś Bruksela…

16 lipca 2020

ANDRZEJ DUDA ZOSTAŁ PREZYDENTEM POLSKI PO RAZ DRUGI.

W dniu 18 maja 2015 roku, jeszcze przed druga turą wyborów napisałem tekst, który w całości, bez zmian zamieszczam dzisiaj. Prezydent nie jest absolutnym monarchą i dlatego nie wiele może zrobić, ale to co już zrobił podczas pierwszej kadencji jest bardzo doniosłe. Wprowadził jedność słowiańskich narodów środkowej i południowej Europy. Jako, że nie wstydzi publicznie się przyznawać się do Pana Boga, Bóg jest z nim, a poza tym Najświętsza Maryja Pana musi go też lubić. I to jest jego siła i moc, co żaden ateista ani niewierzący, ani żaden LGBT-owiec nie może zrozumieć!Tekst napisany – 18.05.2015CZY ANDRZEJ DUDA JEST TYM NA KTÓREGO TAK DŁUGO CZEKALI KATOLICY W POLSCE?Czy dzięki niemu św. Andrzej Bobola zostanie głównym patronem naszej Ojczyzny? Gdy kilka dni temu dotarła do mnie wiadomość, że Andrzej Sebastian Duda urodził się 16 maja 1972 w Krakowie, a więc w dzień liturgicznego wspomnienia św. Andrzeja Boboli, nie mogłem od razu w to uwierzyć i nad tym faktem przejść do porządku dziennego. Przecież to nie może być tylko zwykły przypadek. Może być Pan Bóg rzeczywiście nawiedził lud swój i spełni jego oczekiwania. W dzień narodzin swojego syna rodzice dali mu imię Andrzej na cześć Świętego Męczennika. Czy w tym fakcie zostało ukryte jakieś przesłanie Opatrzności Bożej? To oczywiście okaże się w niedalekiej przyszłości, jeśli Andrzej Duda rzeczywiście za kilka dni z woli narodu zostanie prezydentem. Znamy z 1819 roku słowa (proroctwo) św. Andrzeja Boboli w prywatnym objawieniu skierowane do o. Alojzego Korzeniewskiego, dominikanina w Wilnie o tym, że zostanie on w przyszłości ogłoszony głównym patronem Polski. To jeszcze nie zostało do końca spełnione, chociaż w kwietniu 2002 r. watykańska Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, przychylając się do prośby Prymasa Polski kard. Józefa Glempa, nadała św. Andrzejowi Boboli tytuł drugorzędnego patrona Polski. Tak więc Święty Męczennik został wezwany do pomocy Ojczyźnie. Co więc musi teraz się stać, aby Kościół w Polsce i naród z radością wielką mogli przyznać tytuł św. Andrzejowi Boboli głównego patrona Polski. O tym za chwilę. Jeśli rzeczywiście za kilka dni Andrzej Duda zostanie wybrany prezydentem Polski, to on zacznie kontynuować dzieło św. Andrzeja Boboli, mimo, że dzień ich narodzin dzieli prawie czterysta lat. Już teraz możemy zauważyć, że sposób myślenia i działania u nich jest bardzo bliski i wielce podobny. Obecnie mamy w Polsce bardzo trudne czasy i potrzeba, jak nigdy jedności narodu, aby głoszenie Dobrej Nowiny dla wszystkich Polaków i drugich narodów było skutecznie i z pełną pasją. Tak postępował św. Andrzej, nie zważając na trudy, jakie musiał podejmować, aby dotrzeć do poszczególnego człowieka w najdalszych okolicach. Wszak Świętemu przyszło prowadzić działalność w wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach, wymagających heroizmu i samozaparcia. Święty Andrzej Bobola został ogłoszony patronem Polski w czasie, „gdy wielu rodaków nie może znaleźć pracy i znajduje się w trudnej sytuacji materialnej. Nowy patron okazywał w swym życiu wielką wrażliwość na ludzka biedę. Podczas epidemii ratował tych, od których inni z lękiem uciekali, w apostolskiej pracy kierował się do najuboższych, stając się ich sługą” (z listu Episkopatu Polski z 30 kwietnia 2002 r.). Św. Andrzej został wezwany do pomocy narodowi, Ojczyźnie, która często zapomniała o tym, że „porządku społecznego nie można budować bez ofiar, w rozbiciu, poza jednością i poza Bogiem. O, jakże daleko nam do jedności, jakże łatwo odchodzimy od Boga i Jego przykazań. Na nic zabiegi o postęp, na nic Europa, jeśli umiera w nas uczciwość, sprawiedliwość i duch ofiary, jeśli nie ma – a nie ma – miłości do poczętego dziecka i słabnącego starca, jeśli nie ma szacunku do prawdy, przywiązania do pracy i poprzestawania na małym” (z homilii abp. Józefa Michalika wygłoszonej w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie-Mokotowie, 16 maja 2002 r.). Cały ten przedstawiony program zawarty jest w działaniach przyszłego prezydenta Polski, dlatego też możemy stwierdzić, że w osobie Andrzeja Dudy żyje duch pierwszego Męczennika z Kresów, chociaż zapewne on sobie póki co z tego sprawy nie zdaje. On jest narzędziem w rękach Opatrzności Bożej dla pomocy Ojczyźnie, Polakom i Polonii zagranicą. Wielką zasługą św. Andrzeja było to, że nawracał słowem i osobistym świadectwem życia. Nigdy nie sięgał po przemoc i szedł przede wszystkim do biednych, zapomnianych i potrzebujących ludzi. Niósł im pociechę i miał nadziemskie zrozumienie potrzeb ludu. On swoich nieprzyjaciół nie przeklinał, ale wzywał w imię Boga do opamiętania. Dlatego też może on być patronem międzyreligijnego pojednania. Św. Andrzej to jednak nade wszystko patron sprawy polskiej niepodległości. Historia związana z jego kultem i relikwiami pokazują, że zagadnienie niepodległej Ojczyzny w „niebie go bardzo przejmowała”. W 1819 roku św. Andrzej Bobola w prywatnym objawieniu przepowiedział odzyskanie przez Polskę niepodległości i umacnianiu tej niepodległości pragnie dalej patronować, a dzisiaj skutecznie będzie to realizowane przez prezydenctwo Andrzeja Dudy, porządnego i nabożnego katolika. Św. Jan Paweł II w słowach wypowiedzianych w 1988 roku, w 50-tą rocznicę kanonizacji św. Andrzeja Boboli zwrócił nam jeszcze uwagę, że jego „życie symbolizuje jakiś wielki okres dziejów Polski, Polski unijnej, Rzeczpospolitej trzech narodów… Ale święty Andrzej Bobola jest nie tylko szczególnym, jakby powiedzieć, syntetycznym znakiem naszej historii, przede wszystkim w wieku XVII, w trudnym wieku XVII, święty Andrzej jest równocześnie jakimś znakiem prorockim. Jeżeli uświadomimy sobie, że po odkryciu jego relikwii, jego ciała, które pozostało mimo wszystko nienaruszone, przy tym ciele, jako przy znaku danym od Boga, skupili się wierzący, zarówno katolicy, jak i prawosławni i wspólnie otaczali go czcią, to można w tym widzieć także i jakąś zapowiedź spotkania się chrześcijan z Zachodu i ze Wschodu…”. Dlatego też, jeśli dzięki wstawiennictwu św. Andrzeja Boboli i przyszłym prezydenckim działaniom Andrzeja Dudy (gdyż będą to dzisiaj „ręce i słowa” samego Świętego Męczennika) uda się odbudować niesłychaną wielkość chrześcijańskiej Polski i zarazem Europy. Uda się także zjednoczyć we wdzięczności i łasce Bożej wszystkie narody dawnej I Rzeczypospolitej, to wówczas obowiązkowo wdzięczny naród i Kościół polski ogłosi św. Andrzej Bobola głównym jego patronem. I oby tak się jak najszybciej stało. Ks. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg /Rosja (18.05.2015)

14 lipca 2020

ZA WIARĘ I OJCZYZNĘ – NASZ PREZYDENT CZYLI NOWY ANDRZEJ BOBOLANiezwykle wzruszający film dokumentalny z 1938 roku.TRIUMFALNY POWRÓT RELIKWII ŚW. ANDRZEJA BOBOLI Z RZYMU DO POLSKI W 1938 ROKU. REPORTAŻReportaż filmowy z uroczystości sprowadzenia do kraju relikwii św. Andrzeja Boboli. Wędrówka relikwii chrześcijańskiego rycerza kresowego po ziemiach polskich przy adoracji tłumów wiernych w każdym mieście w drodze do Warszawy i miejsca wiecznego spoczynku w kaplicy Jezuitów przy ulicy Rakowieckiej. Powitanie relikwii na stacji w Zebrzydowicach. Msza przed kościołem w Zebrzydowicach. Przystanek i Msza w Dziedzicach. Przystanek i Msza w Oświęcimiu. Postój w Libiążu. Uroczystości w Krakowie. Uroczystości w Warszawie.

14 lipca 2020

PREZYDENT, KTÓRY NIE WSTYDZI SIĘ SWOJEJ KATOLICKIEJ WIARY.

Podobnie jak pięć lat temu, Andrzej Duda zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich udał się w dniu 13 lipca 2020 roku na Jasną Górę do Częstochowy, aby wziąść udział w Apelu Jasnogórskim o godz. 21.00 w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej.W związku z tym prezydent do jasnogórskich mediów powiedział. „Żeby Matka Najświętsza miała zawsze naszą Ojczyznę w swojej opiece! Staję tu jako pielgrzym, to dla mnie miejsce święte i ważne, tu czuję duchowe wsparcie. Chcę tu podziękować i prosić o dalszą opiekę dla Polski i dla mnie”. Boże, błogosław Polsce!

13 lipca 2020

PREZYDENT POLSKICH SPRAW NA KOLEJNE 5 LAT. NIECH ŻYJE POLSKA!

11 lipca 2020

Modlitwa za Ojczyznę ks. Piotra Skargi do Matki Bożej Królowej Polski.

19 czerwca 2020

Drodzy Bracia i Siostry!

W połowie czerwca 2020 r. w mieście nad Newą ukazała się książka: „KOŚCIÓŁ RZYMSKOKATOLICKI I PARAFIA ŚW. STANISŁAWA, BISKUPA I MĘCZENNIKA W SANKT PETERSBURGU. HISTORIA I WSPÓŁCZESNOŚĆ. 1823–2020”. Autorem książki jest ks. Krzysztof Pożarski. Wydanie jest dobrze zilustrowane. Jest to książka o historii i współczesności parafii i kościoła, jednego z najpiękniejszych kościołów katolickich w Rosji, obejmujący okres od 1823 do 2020 roku. Ponadto wydanie zawiera materiały dotyczące historii szkoły parafialnej dla biednych dzieci i sierot, oparte na funduszach i woli metropolity Stanisława Siestrzeńcewicza-Bohusza, słynnego dobroczyńcy i filantropa. Szkoła ta była nierozerwalnie związany z kościołem. W wydaniu szeroko został omówiony okres bolszewickich i sowieckich prześladowań proboszczów i parafian, zamknięcie kościoła na 60 lat i jego odrodzenie w 1996 roku. Książka zawiera także kilkaset zdjęć związanych ze świątynią i współczesnym życiem parafii. Na początku maja 2025 r. parafia św. Stanisława będzie obchodzić 200. Rocznicę pierwszej konsekracji świątyni przez abp. Stanisława Siestrzeńcewicza. W ramach przygotowań do tego wydarzenia opublikowana została ta książka, której celem jest przybliżenie dwustuletniej historii kościoła i parafii nie tylko parafianom, ale także historykom i wszystkim zainteresowanym historią Kościoła rzymskokatolickiego w Rosji i historią Petersburga. To także część historii tradycji religijnych naszego wspaniałego miasta nad Newą. Parafia św. Stanisława zawsze była parafią wieloetniczną, głównie parafianami byli poza Polakami byli Litwini i Łotysze i Białorusini. W związku z tym kazania i inne nabożeństwa byli dla nich odprawiane na ich językach. Materiał historyczny do książki był gromadzony od ponad 20 lat, tj. od momentu mianowania proboszczem ks. Krzysztofa Pożarskiego. Celem wydania tej książki jest także przyczynek do rozwoju zainteresowania badaniem historii Kościoła katolickiego nie tylko w Petersburgu, ale także w Rosji.Ks. Krzysztof Pożarski, Proboszcz parafii św. Stanisław w Petersburgu*** Nakład książki wynosi 750 egzemplarzy, liczba stron wynosi 400 (z trzema kolorowymi zakładkami). Rozmiary książek: 220×155, papier kredowy, waga – 1,1 kg. Ofiara za jedną książkę – 450 rubli (30 PLN). + opłata pocztowa. Każdy, kto chce go otrzymać tę książkę może przyjść do kościoła św. Stanisława w Petersburgu lub zamówić ją przez pocztę. Adres: Ks. Krzysztof Pożarski, 190121, St. Petersburg, ul. Sojuza Pieczatnikow 22, tel. + 7 911 990 90 82, e-mail: ststanislas@list.ru

4 czerwca 2020

Drodzy Bracia i Siostry! Drodzy Parafianie!

Chciałbym z radością poinformować, że z aprobaty naszego arcybiskupa Pawła Pezzi i za zgodą władz miasta od 5 czerwca 2020 r. w kościele św. Stanisława, podobnie jak i w innych kościołach Petersburgu, można odprawiać już nabożeństwo z udziałem parafian. Jednak wierni uczestnicząc w nabożeństwach muszą mieć nałożene maski i rękawice, a także dystans między nimi w kościele powinien wynosić 1,5 m. Podczas sprzątania świątyni należy używać środków dezynfekujących i umieszczać środki dezynfekujące przy wejściu. Kapłan musi również nosić maskę podczas spowiedzi, a podczas Komunii św. nałożyć maskę i rękawiczki. Nie ma ograniczeń wiekowych dla parafian, ale dla osób powyżej 65 roku życia cierpiących na poważne choroby przewlekłe, a także dla tych, którzy mają oznaki infekcji dróg oddechowych, zaleca się powstrzymanie się od uczestnictwa we Mszy św. W takim przypadku trzeba modlić się online i przyjmować sakramenty poza Mszą.Ks. Krzysztof Pożarski, proboszcz parafii św. Stanisław w Petersburgu + 7911 990 90 82SERDECZNIE ZAPRASZAMY!Msza Święta w kościele św. Stanisława:Niedziela o godz. – 11.00w dni powszednie o godz. – 19.00

24 maja 2020

RZECZ O NIEZNANYCH FOTOGRAFIACH SŁUGI BOŻEJ M. MARII KATARZYNY SIENEŃSKIEJ (ANNY ABRIKOSOWEJ)

Anna Abrikosowa, c. Iwana urodziła się 23 stycznia 1882 roku w Moskwie w rodzinie kupieckiej, która z chłopów pańszczyźnianych dorobiła się wielkiego majątku. W 1903 r ukończyła Garton college uniwersytetu Cambridge, wróciła do Rosji i wyszła za mąż za Władimira Abrikosowa. 20 grudnia 1908 roku w Paryżu przyjęła katolicyzm. W 1913 roku została przyjęta do Trzeciego Zakonu św. Dominika. W 1917 r przeszła na bizantyjski obrządek. W 1917 roku założyła i stanęła na czele zgromadzenia sióstr tercjarek Zakonu św. Dominika. W 1923 roku była aresztowana wraz z siostrami swojej wspólnoty, a następnie skazana na 10 lat więzienia. W 1932 roku przeszła operację raka piersi i ze względu na stan zdrowia została uwolniona. W 1933 roku została znów aresztowana i skazana na 8 lat łagrów. Zmarła 23 lipca 1936 roku w szpitalu Butyrskiego więzienia w Moskwie, ciało poddano kremacji 27 lipca 1936 roku.***Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożej matki Marii Katarzyny Sieneńskiej Wszechmogący Boże, Twój Syn cierpiał i umarł na krzyżu dla zbawienia ludzi. Naśladując Go, służebnica Twoja matka Katarzyna Abrykosowa umiłowała Cię z całego serca, wiernie Tobie służył w czasie prześladowań i poświęciła swoje życie za Kościół. Wsław ją w gronie Twoich błogosławionych, aby przykład jej wierności i miłości zajaśniał wobec całego świata. Błagam Cię, przez jej wstawiennictwo, wysłuchaj moją prośbę… Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.Modlitwa może być wykorzystywana do odmawiania zarówno prywatnie, jak i publicznie poza Mszą św. +Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, Petersburg. 05.04.2004O łaskach, otrzymanych przez wstawiennictwo Służebnicy Bożej, należy powiadomić postulatora procesu pod adresem: ks. Krzysztof Pożarski, 190121, Sankt Petersburg, Rosja, ul. Sojuza Pieczatnikow 22 ,e-mail: postulator-rus@mail.ru

18 maja 2020

100. ROCZNICA URODZIN ŚW. JANA PAWŁA II W PETERSBURGU. JUBILEUSZOWE PORTRETY.

17 maja 2020

100 ROCZNICA URODZIN ŚW. JANA PAWŁA II W PETERSBURGU.

W dniu 18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła – późniejszy Święty papież – Jan Paweł II. Kościół św. Stanisława w Petersburgu jest miejscem szczególnej czci Wielkiego Papieża. A oto opowieść o tym.

10 maja 2020

„O MIECZU” ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA

Tajemnicza linia łączy 7 sanktuariów, w których do dzisiaj czynny jest kult Świętego Archanioła. Wszystkie jego sanktuaria łączy prosta linia: od Irlandii do Izraela. Niektórzy tę linię nazywają „mieczem św. Michała Archanioła”, który zwyciężył diabła-szatana i strącił go do piekieł. Ponadto, okazuje się, że w dniu przesilenia letniego owa linia idealnie wyrównuje się z zachodzącym słońcem. Czyż ten znak pozostawiony na Europie nie jest jakimś napomnieniem św. Michała Archanioła (Któż, jak Bóg) , wodza niebieskich legionów, że ustawodawstwo Boskie powinny być zawsze szanowane, a ludzie winni żyć w swojej prawości.1. Skelling Michael (Skała Michała) Linia ma swój początek w Irlandii, na bezludnej wyspie, gdzie archanioł Michał objawił się św. Patrykowi, by pomóc mu w oswobodzeniu tego kraju od demonów. Tam też pojawiło się pierwsze sanktuarium – Skellig Michael (czyli „Skała Michała”).2. Saint Michael’s Mount. Linia kieruje się dalej na południe i zatrzymuje w Anglii na St. Michael Mount (Górze św. Michała), na wyspie u wybrzeży Kornwalii, która podczas odpływu stanowi jedno z kontynentem. Właśnie tu archanioł Michał miał rozmawiać z grupą rybaków.3. Mont Saint Michel. Tajemnicza linia biegnie dalej do Francji, na inną słynną wyspę – Mont Saint Michel. To również jedno z miejsc, w których objawił się archanioł Michał. Piękno samego sanktuarium oraz zatoka przy wybrzeżu Normandii czynią wyspę jednym z najbardziej uczęszczanych przez turystów miejsc w całej Francji. Od 1979 roku sanktuarium wpisane jest także na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W 709 roku archanioł objawił się św. bp. Aubertowi, namawiając go, by zbudowałkościół na skale. Prace rozpoczęły się, a św. Aubert wzniósł na skalistym wzgórzu kaplicę. Dało to początek rozwoju kultu św. Michała. Następnie w to miejsce w 966 roku sprowadzono Benedyktynów, którzy mieli rozwijać i umacniać kult św. Michała.4. Sacra di San Michele. Około 1000 km dalej, w Val de Susa (Dolinie Susa) w Piemoncie, znajduje się czwarte sanktuarium: Sacra di San Michele. Linia prosta łączy to święte miejsce z pozostałymi klasztorami wzniesionymi ku czci św. Michała. Główna część opactwa powstała w roku 1000, a w trakcie kolejnych wieków sukcesywnie je rozbudowywano. Benedyktyni zbudowali również karczmę, ponieważ to święte miejsce znajdowało się na szlaku, którym pielgrzymi podążali przez Via Francigena (znaną także jako „Drogę Lombardzką).5. Sanktuarium św. Michała Archanioła w Gargano. Podążając kolejne tysiąc kilometrów w linii prostej, dotrzemy do Apuli na Półwyspie Gargano, gdzie z pozoru niedostępna jaskinia zamieniła się w święte miejsce – sanktuarium św. Michała Archanioła. Sanktuarium powstało ok. 490 roku, kiedy archanioł objawił się po raz pierwszy biskupowi Siponto – świętemu Lorenzo Maloriano.6. Klasztor na wyspie Symi. Jadąc dalej i wykraczając poza Włochy, archanioł pozostawił po sobie ślad w miejscu szóstego sanktuarium. Tym razem w Grecji, na wyspie Symi: tam umieszczono trzymetrową statuę przedstawiającą wizerunek świętego anioła. To jeden z największych takich posągów na świecie.7. Klasztor na Górze Karmel. Święta linia ma swój koniec w dzisiejszym Izraelu, w klasztorze na Górze Karmel w Hajfie. To miejsce otoczone jest kultem już od starożytności, jednak jako sanktuarium chrześcijańskie i katolickie zaczęło funkcjonować w XII wieku. Również na terenie Anglii od Carn Les Boal w Kornwalii do Burry St Edmunds w hrabstwie Suffolk znajduje się tajemnicza linia, wzdłuż której od czasów neolitu zbudowano wiele obiektów kultu religijnego, w tym szczególnie w późniejszym czasie dużo kościołów pod wezwaniem św. Michała. Ponadto trzy z tych sanktuariów, SACRA DI SAN MICHELE (Irlandia), MONT SAINT MICHEl (Francja) iSanktuarium św. Michała Archanioła w MONTE SANT’ANGELO (Włochy) są oddalone od siebie w dokładnie tej samej odległości. Św. Michale Archaniele, módl się za nami i za mieszkańców Europy i wspomagaj nas w walce przeciwko piekielnym zasadzkom!

9 maja 2020

KOŚCIÓŁ KATOLICKI W MUZUŁMAŃŚKIM UZBEKISTANIE

Kilka dni temu mogłem dopomóc kościołowi katolickiemu w Uzbekistanie przez informację archiwalną dotycząca katolickiej świątyni w mieście Fergana (dawniej Skobelew). W dniu 1 kwietnia 2005 przez papieża Jana Pawła II misja sui iuris w muzułmańskim Uzbekistanie została podniesiona do rangi administratury apostolskiej. Była to jedna z ostatnich decyzji papieża przed jego śmiercią. Od 2005 roku administratorem apostolskim jest bp Jerzy Maculewicz OFMConv. Otóż on przez nuncjaturę apostolską w Moskwie zwrócił się do mnie o jakiś materiał historyczny potwierdzający że kościół w Skobolewie był wybudowany za katolickie fundusze. Administratura apostolska pragnie się zwrócić do władz państwych o zwrot tegoż kościoła katolickiej wspólnocie w tym mieście. Oto krótka informacja o tej świątyni z książki Andrzeja Majdowskiego. I módlmy się, aby ten niewielki kościółek pw. Wniebowzięcia NMP wybudowany w 1905 roku został jak najszybciej zwrócony!

3 maja 2020

ŚWIĘTO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY KRÓLOWEJ POLSKI.

„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci…”Dzisiaj, po Mszy św. w kościele św. Stanisława w Petersburgu.KRÓLOWO KORONY POLSKIEJ – MÓDL SIĘ ZA NAMI!

1 maja 2020

„KOŚCIOŁY KATOLICKIE I KAPLICE W ROSYJSKIM IMPERIUM W 1917 ROKU. KSIĘGA PAMIĘCI” BĘDZIE WYDANA W JĘZYKU ROSYJSKIM W 2020 ROKU W SANK PETERSBURGU POD RED. KS. KRZYSZTOFA POŻARSKIEGO

Dobiegają do końca prace związane ze zbieraniem materiałów archiwalnych do tej publikacji. Autor Księgi Pamięci poinformował, że znajdzie się w niej ponad tysiąc archiwalnych fotografii z początku XX wieku – większości kościołów i kaplic z dawnej Mohylewskiej Metropolii, jak i Tyraspolskiej Diecezji. Będzie to niezwykłe wydanie, gdyż o dawnej Archidiecezji Mohylewskiej już mało kto pamięta. Autor publikacji zbierał archiwalny materiał o kościołach w Rosji już od przeszło 20 lat. Na początku XX wieku w carskiej Rosji zostało wybudowanych prze Polaków wiele wspaniałych kościołów, którymi niestety mogli się cieszyć zaledwie przez lat kilkanaście. Przewrót bolszewicki w Rosji po 1917 roku rozpoczął ich systematyczne niszczenie i w ciągu następnych kilkunastu lat doprowadzono do ich pełnej dewastacji. W skład Archidiecezji Mohylewskiej wchodziło 24 dekanaty składające się w 1917 roku z 221 parafii, a także 9 dekanatów z dawnej Diecezji Mińskiej zlikwidowanej przez rząd carski po Powstaniu Styczniowym w 1869 roku. Archidiecezja obejmowała swoim zasięgiem terytorium takich dzisiejszych państw jak Rosja, wschodnia część Białorusi (Mińsk, Mohylew, Homel), Łotwa (Dźwińsk, Ryga), Estonia (Tallin) i Finlandia (Helsinki), a także Mandzuria (Harbin – Chiny). Kościołów czynnych a archidiecezju było – 331, w których pracowało 473 księży. Katolików zaś było – 1 160 546. Natomiast Diecezja Tyraspolska swoim zasięgiem obejmowała południe Rosji w której większości zamieszkiwali niemieccy nadwołżańscy katolicy (Saratów, Wołgograd), wschodnią Ukrainę (Odessa, Nikołajew), Półwysep Krymski (Jałta, Symferopol), Kaukaz (Grozny, Piatigorsk, Stawropol), a także Mołdawię (Kiszyniów), Gruzję (Batumi, Tbilisi), czy też Azerbejdżan (Baku). W diecezji było 11 dekanatów w skład których wchodziło 130 parafii, do których należało 391 508 wiernych. I wszystko o tym znajdzie się w Księdze Pamięci i będzie krótko opisane razem z licznym fotografiami (ponad tysiąc) kościołów i kaplic, duchowieństwa, a także czasami z foto różnych wydarzeń religijnych w parafii. W związku z zamierzonym wydaniem Księgi Pamięci, ks. Krzysztof Pożarski zwraca się do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek archiwalne i kościelne fotografie z Rosji o ich udostępnienie i przesłanie kopii po e-mail: ststanislas@list.ru Imiona i nazwiska wszystkich dobroczyńców będą zamieszczone w Księdze Pamięci. W 2021 roku jest zaplanowane wydanie albumu w Polsce, przy czym autor póki co szuka wydawnictwo, które by się tym zajęło.

14 kwietnia 2020

WIELKANOC 2020″… aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca” (Flp. 2,10-11) Wierzysz w to Bracie i Siostro…?

11 kwietnia 2020

Alleluja! Jezus żyje! Jezus Zmartwychwstał!Alleluja! Alleluja! Szanowni Państwo! Drodzy Bracia i Siostry! Na radosne Święta Zmartwychwstania Pańskiego – zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, piekłem i szatanem – przesyłam Wam jak najserdeczniejsze życzenia. Niech Chrystus umocni skutecznie Waszą wiarę w Swoje Zmartwychwstanie napełni Was obfitością Swoich nieprzebranych łask. Niech Zmartwychwstały nasz Pan odnowi w Was wiarę i ufność w Boga JedynegoWyśpiewujmy razem radosne ALLELUJA! – ks. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg

10 kwietnia 2020

WIELKI PIĄTEK – DZIEŃ UPAMIĘTNIAJĄCY ŚMIERĆ JEZUSA CHRYSTUSA NA KRZYŻU I JEGO ZBAWCZĄ MĘKĘ. Jest to dzień zadumy nad cierpieniami Jezusa, skupienia, powagi, wzmożonej pobożności i gorliwych praktyk religijnych. Tego dnia obowiązuje post ścisły.

9 kwietnia 2020

Dzisiaj mamy Wielki Czwartek, pamiątkę ustanowienia przez Chrystusa sakramentów kapłaństwa i Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. NIECH BĘDZIE BÓG UWIELBIONY!NIECH BĘDZIE UWIELBIONY JEZUS CHRYSTUS, PRAWDZIWY BÓG I PRAWDZIWY CZŁOWIEK!NIECH BĘDZIE UWIELBIONY PAN JEZUS W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE OŁTARZA!Panie Jezu, dopomóż nam wszystkim, gdyż bardzo cierpimy, gdy nasze kościoły są pozamykane!

9 kwietnia 2020

OTO PRZYSZŁOŚĆ CZŁOWIEKA BEZ BOŻEJ POMOCY! CZY CHCEMY TAK ŻYĆ, CZY SIĘ NAWRÓCIMY?

8 kwietnia 2020

TA ŁÓDŹ NIGDY NIE ZATONIE!WSIADASZ, CZY WOLISZ PŁYWAĆ NA WŁASNA RĘKĘ?

7 kwietnia 2020

DZIĘKI BOGU, KARDYNAŁ GERORGE PELLA, BYŁY ARCYBISKUP MELBOURNE I SYDNEY A TAKŻE BYŁY WATYKAŃSKI SKARBNIK OKAZAŁ SIĘ NIEWINNYM WOBEC WSZYSTKICH ZARZUCANYCH MU PEDOFILSKICH CZYNÓW. W dniu 7 kwietnia 2020 roku Sąd Najwyższy Australii zdecydował o uniewinnieniu kardynała, który w marcu 2019 roku został skazany za molestowanie seksualne dwóch 13-letnich chłopców na bardzo surowe więzienie. Czynów pedofilskich kardynał miał się dopuścić w 1996 roku w zakrystii katedry pełnej ludzi!!!. Decyzja Sądu Najwyższego oznacza, że wcześniejsze bardzo stronnicze i kłamliwe decyzje ławy przysięgłych oraz niższego sądu apelacyjnego zostały uchylone. Chcieli zniszczyć człowieka wiernego Bogu i fałszywie go oskarżyli, a on zachowywał sie na podobieństwo niewinnie skazanego Chrystusa. Po decyzji sądu 78-letni hierarcha mógł natychmiast opuścić więzienie o zaostrzonym rygorze w Barwon pod Melbourne. Kłamstwo masonów, liberałów i różnych przeciwników Krzyża Chrystusowego obwiniających niewinnie hierarchę i rzucających błot na Kościół katolicki – sromotnie przegrało. Bogu niech będą dzięki za to zwycięstwo prawdy. O tej sprawie pisałem także w poście w dniu 13 stycznia 2020 „DLACZEGO AUSTRALIA PŁONIE! SYDNEY PŁONIE! I MIESZKAŃCY TEGO MIASTA MÓWIĄ – „WYGLĄDA TO, JAK CZEKANIE NA LUCYFERA” Zauważając, że dzieje się to także z powodu niewinnego skazania kard. Pella, który nie dopuścił się żadnych z zarzucanych mu czynów.

7 kwietnia 2020

Jak w Kościele katolickim na Białorusi (w czasach zarazy) uroczyście obchodzono Niedzielę Palmową w dniu 5 kwietnia 2020 roku. „Boże błogosław pasterzom i wszystkim katolikom na Białorusi za ich świadectwo wiary i nadziei w Zmartwychwstałego Chrystusa!” Oto wielka siła i tajemnica naszej chrześcijańskiej wiary, tak barkującej w dzisiejszych czasach! Pan Jezus powiedział: „Do każdego, kto przyzna się do mnie przed ludźmi, przyznam się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie; a każdego, kto mnie się wyprze przed ludźmi, wyprę się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie (Mt 10,32-33)FOTOREPORTAŻ z Mińska, Grodna i Mohylewa.

4 kwietnia 2020

Niektóre fotografie zrobione przeze mnie w Kolorze związane z działanością i życiem Sługi Bożego abp. Jana Cieplaka (1857-1926). Mam nadzieję, że w czasie izolacji z powodu epidemii koronawirusa uda mi się zakończyć ksiązkę o Słudze Bożym z licznymi fotografiami. Niżej, najpierw foto z Petersbrga, potem grupowe foto z podrózy pasterskiej po Syberii, moskiewski proces 1923 roku, w wolnej Polsce, w Rzymie, w Stanach Zjednoczonych i pogrzeb w Wilnie. Wszystkich zainteresowanych zrobieniem z czarno-białych fotografii, fotografii kolorowych (po kilka foto), proszę przysyłać po e-mail ststanislas@list.ru

3 kwietnia 2020

W KOLORZE – Słynny polski pianista, Ignacy Paderewski w salonie Anny Esipowej, znakomitej rosyjskiej pianistki w Petersburgu (pocz. XX wieku)

2 kwietnia 2020

UCZESTNICY I FORUM ORGANIZACJI POLONIJNYCH W ZSRR W KOLORZE W 1990 roku w Leningradzie było zorganizowane I Forum Organizacji Polonijnych w ZSRR z udziałem przedstawicieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, a także polskiego episkopatu (bp Jerzy Dąbrowski). Na zdjęciu zasłużeni działacze ruchu polonijnego w Petersburgu. Tak wszystko w Rosji się rozpoczynało….

2 kwietnia 2020

Procesja Bożego Ciała w Piotrogradzie na Newskim Prospekcie w 1917 i 1918 roku w kolorze.

2 kwietnia 2020

Szanowni Państwo, Niedawno otrzymałem dostęp do nowej technologii, która zapewne zrewolucjonizuje fotografikę, gdyż ze zdjęć czarno-białych robi bardzo szybko zdjęcie kolorowe. W związku z tym dokonałem najpierw próby „przemalowania” krajobrazów Sankt Petersburga z początku XX wieku. A oto rezultaty i zobaczyć możecie Państwo jako pierwsi kolorowe foto widoków Miasta nad Newą, których nigdy wcześniej nie było. Im lepszej jakości fotografia, tym doskonalsza będzie jego koloryzacja.

1 kwietnia 2020

MOJE WIDZENIA DZISIEJSZEGO ŚWIATA (#2) CZYLI CZY EPIDEMIA KORONAWIRUSA TO TYLKO „ZNAK CZASU”, CZY „KARA BOSKA” ZA GRZECHY LUDZKOŚCI? Od samego początku swego powołania Kościół traktował różne nieszczęścia i plagi dotykające ludzi jako karę, które zesłał Pan Bóg, aby oni porzucili drogi grzechu wiodące do wiecznego potępienia. Dlatego też z jednej strony Kościół przyzywał swoich wiernych do dzieł miłosierdzia względem dotkniętych jakąś boleścią czy też epidemią, a z drugiej strony wzywał do modlitw pokutno-przebłagalnych. Jednak w czasach ogólnego liberalizmu „pasterze” Kościoła zapomnieli już o tym i mówią tylko o znakach czasu, które trzeba odczytać! A czasu już brakuje! Wielu dzisiejszych chrześcijan nie może dać wiary temu (tak byli nauczani), że miłosierny Bóg może kogoś ukarać, tym bardziej śmiercią przy tym wielu często niewinnych ludzi. Dowodzą tego już od czasów starożytnych do czasów nowożytnych różne epidemie chorób, w czasie których umierali w Europie, jak na świecie miliony ludzi. Widać „pasterze” nie czytali Dzienniczka s. Faustyny Kowalskiej, gdzie Pan Jezus powiedział, że za nim przyjdzie jako Sędzia Sprawiedliwy, chce okazać ludzkości Swoje Miłosierdzie. Widać już gołym okiem, że czas łaskawego Miłosierdzia Bożego już się zakończył i nastąpił okres miłosiernej sprawiedliwości. Pan Bóg nie ma innej możliwości nawrócić człowieka z grzechu, jako tylko dotknąć jego ciało jakąś dolegliwością, aby on wrócił skruszony, jak syn marnotrawny z przypowieści w Ojcowskie ramiona. O tym, jak Pan Bóg karał Izraelitów za ich niewiarę, bunt, czy też szemranie przeciwko Mojżeszowi czytamy W ROZDZIALE 14. W KSIĘDZE LICZB. Tam mówi się, że Izraelici zostali ukarani 40. letnią wędrówką po pustyni za bunt przeciwko Bogu, dopóki nie umrą ci wszyscy , którzy widzieli wielkie cuda w Egipcie.„Wtedy całe zgromadzenie zaczęło wołać podnosząc głos. I płakał lud owej nocy. Izraelici szemrali przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi. Całe zgromadzenie mówiło do nich: «Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo tu na pustyni! Czemu nas Pan przywiódł do tego kraju, jeśli paść mamy od miecza, a nasze żony i dzieci mają się stać łupem nieprzyjaciół? Czyż nie lepiej nam będzie wrócić do Egiptu?» Mówili więc jeden do drugiego: «Wybierzmy sobie wodza i wracajmy z powrotem do Egiptu» (…). Całe zgromadzenie mówiło, by ich ukamienować, gdy [wtem] ukazała się chwała Pana wobec wszystkich Izraelitów nad Namiotem Spotkania. I rzekł Pan do Mojżesza: «Dokądże jeszcze ten lud będzie Mi uwłaczał? Dokądże wierzyć Mi nie będzie mimo znaków, jakie pośród nich zdziałałem? Zabiję ich zarazą i zupełnie wytracę, a ciebie uczynię ojcem innego narodu, który będzie większy i silniejszy niż oni» (…). I odpowiedział Pan: «Odpuszczam zgodnie z twoim słowem. Lecz – na moje życie – napełni się chwałą Pana cała ziemia. Wszyscy, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, które działałem w Egipcie i na pustyni, a wystawiali Mnie na próbę już dziesięciokrotnie i nie słuchali mego głosu, ci nie zobaczą kraju, który obiecałem pod przysięgą ich ojcom. Żaden z tych, którzy Mną wzgardzili, nie zobaczy go. (…). Jutro zawrócicie i pociągniecie na pustynię w kierunku Morza Czerwonego». Pan przemówił znów do Mojżesza i Aarona i rzekł: «Jak długo mam znosić to przewrotne zgromadzenie szemrzące przeciw Mnie? Słyszałem szemranie Izraelitów przeciw Mnie. Powiedz im: Na moje życie – wyrocznia Pana – postąpię z wami według słów, któreście wypowiedzieli przede Mną. Trupy wasze zalegną tę pustynię. Wy wszyscy, którzy zostaliście spisani w wieku od dwudziestu lat wzwyż, wy, którzyście przeciwko Mnie szemrali, nie wejdziecie z pewnością do kraju, w którym uroczyście poprzysiągłem wam zamieszkanie, z pewnością nie wejdziecie – z wyjątkiem Kaleba, syna Jefunnego, i Jozuego, syna Nuna. Wasze małe dzieci, o których mówiliście, że będą wydane na łup, one wejdą i poznają kraj, którym wyście wzgardzili. Jeśli zaś chodzi o was, to trupy wasze legną na pustyni, a synowie wasi będą się błąkali na pustyni przez czterdzieści lat, dźwigając ciężar waszej niewierności, póki trupy wasze nie zniszczeją na pustyni. Poznaliście kraj w przeciągu czterdziestu dni; każdy dzień teraz zamieni się w rok i przez czterdzieści lat pokutować będziecie za winy i poznacie, co to znaczy, gdy Ja się oddalę. Ja, Pan, powiedziałem! Zaprawdę, w ten sposób postąpię z tą złą zgrają, która się zebrała przeciw Mnie. Na tej pustyni zniszczeją i tutaj pomrą». ZAŚ W ROZDZIALE 20. KSIĘGI LICZB znowuż słyszymy o buncie narodu wybranego „ Gdy zabrakło społeczności wody, zeszli się przeciw Mojżeszowi i Aaronowi. I kłócił się lud z Mojżeszem, wołając: «Lepiej by było, gdybyśmy zginęli, jak i bracia nasi, przed Panem. Czemuście wyprowadzili zgromadzenie Pana na pustynię, byśmy tu razem z naszym bydłem zginęli? Dlaczegoście wywiedli nas z Egiptu i przyprowadzili na to nędzne miejsce, gdzie nie można siać, nie ma drzew figowych ani winorośli, ani drzewa granatowego, a nawet nie ma wody do picia?» (…). Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona: «Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję». To są wody Meriba, gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec nich swoją świętość. W ROZDZIALE 21. KSIĘGI LICZB napisane jest znowuż o ukaraniu Izraelitów w ten sposób „ Od góry Hor szli w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». 9 Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu”.*** Matka Boża w 1917 roku w Fatimie powiedziała, że I Wojna światowa, byłą karą za grzechy ludzkości i jeśli ludzie się nie nawrócą, to będzie jeszcze bardziej straszna wojna i była. W czasie obu światowych wojen zginęło kilkadziesiąt milionów ludzi. Oto do czego prowadzi bunt przeciwko Bogu i jego przykazaniom. Obecna demoralizacja ludzkości i zupełne oderwanie od Boga rozpoczęło się na początku lat 60. XX wieku w Ameryce i trwa do dzisiaj, nawet w czasie pandemii koronowirusa. A oto cały katalog współczesnych społecznych grzechów: ABORCJA, EUTANAZJA, EUGENIKA, HOMOSEKSUALIZM, LESBIJSTWO, PEDOFILIA, ZOOFILIA, ZWIĄZKI OSÓB JEDNEJ PŁCI, IN VITRO, PROSTYTUCJA, PORNOGRAFIA, BAŁWOCHWALSTWO, CHCIWOŚĆ PIENIĄDZA, ZABÓJSTWA, CZY TEŻ DZIAŁALNOŚĆ TERRORYSTYCZNA. Te hańbiące grzechy doprowadziły do tego, że ludzkość zbezcześciła ziemię, otrzymaną od Stwórcy w darze, zapewne jeszcze gorzej, jak przed światowym potopem, o którym mówi się w Księdze Rodzaju, a który oczyścił ziemię z grzesznych ludzi. I dzisiaj widzimy, że Pan Bóg jest bardzo zagniewany na mieszkańców ziemi za ich grzechy i dlatego na człowieka posyła różne choroby, aby ten się nawrócił, aby on nie poszedł na wieczne potępienie, ale nawrócił się i czynił pokutę? Dlatego też różne epidemie i „nieposłuszeństwo” przyrody będę trwali jeszcze długo, oby tylko nie 40. lat? Sprawiedliwi zaś w takich wypadkach mają okazję do wykazania swojej wierności Bogu, nawet za cenę własnego życia. I dlatego też w dzisiejszym świecie potrzebne jest pełne nawrócenie i przebłaganie Boga za grzechy. Ale znowuż w zamkniętych kościołach tego nie można dokonać. Widać, że Bóg pozwolił szatanowi, aby ten mógł w swoim straszliwym planie dokonać wielkiego spustoszenia także w Kościele i wśród osób wierzących. I co z tego wyniknie zobaczymy w niedalekiej przyszłości?

28 marca 2020

ZAMKNIĘTE CERKWIE I KOŚCIOŁY W SANKT PETERSBURGU

W dniu 26 marca 2020 roku gubernator Petersburga Aleksander Biegłow podpisał dekret zamykający na tydzień cerkwie, kościoły i domy modlitewne innych religii, służby administracyjne i ogrody publiczne (od 28 marca do 5 kwietnia). Zabrał także możliwość dla emerytów bezpłatnego podróżowania komunikacją miejską. Prawosławnej Cerkwi w mieście nad Newą ta decyzja władz miejskich w ogóle nie spodobała się. Według niej taki rygorystyczny środek narusza ludzkie prawo do wolności sumienia. Kierownik działu prawnego Patriarchatu Moskiewskiego w Moskwie, matka przełożona Ksenia Czernega powiedziała, że akt przyjęty w Północnej Stolicy jest nie zgodny z Konstytucją RF. Według niej, konstytucja daje prawo do wolności sumienia, które jest jednym z niezbywalnych praw osoby i obywatela. Przedstawiciel rosyjskiej Cerkwi zauważył, że tylko prawo federalne, a nie akt podmiotu administracyjnego Rosji, może ograniczyć prawa wiernych. Igumenia Ksenia powiedziała także, że Cerkiew nie planuje sprzeciwiać się oficjalnie dekretowi gubernatora, ale świątyń swoich zamykać nie będzie I rzeczywiście od rana, w dniu 28 marca do prawosławnych cerkwi przychodzą wierni, aby się pomodlić i jest odprawiana prawosławna Liturgia. Co można zobaczyć na dwóch zdjęciach z katedry prawosławnej, tj. Kazańskiego Soboru. Namiestnik Trójco-Sergiejewnej Ławry w Petersburgu, biskup Paramon Golubka stwierdził następująco w sprawie koronowirusa: „… Jesteśmy świadomi, że przez sakramenty Kościoła nie przenosi się wirusów, a żadna osoba wierząca nie może być zarażona sakramentami Kościoła, a zwłaszcza sakramentem Komunii. … Od Eucharystii zawsze jest pomoc, podobnie działają inne sakramenty kościelne. I to zawstydzenie, które nam wierzącym usiłują zasiać – jak mamy przyjąć komunię, jakie środki ostrożności podjąć … wywołują zakłopotanie, aby zachwiać w nas wiarę. Wierzę, że Pan Bóg rządzi całym światem, że Bóg udziela sakramentów, aby łatwiej nam było żyć na ziemi, że Bóg może nas wyleczyć z każdej chorobie …” Oto zawstydzające słowa dla naszych pasterzy Kościoła, którzy potracili wiarę. Oto tak właśnie trzeba bronić swojego chrześcijaństwa, a nie podporządkowywać się władzy świeckiej. I wydaje mi się, że dzisiaj zwycięzcą w tej walce z mocami ciemności będzie Rosyjska Prawosławna Cerkiew, na wstyd naszym pasterzom! Dla prawosławia w Petersburgu teraz nie będzie łatwo, zlekceważyli dekret gubernatora, w związku z tym radykalna Komunistyczna Partia Rosji wezwała władze świeckie do siłowego zamknięcia cerkwi prawosławnych w Petersburgu.

27 marca 2020

Na czas epidemii koronowirusa, która według mnie potrwa 2-3 lata (jako kara boska), gdyż ludzi muszą się rzeczywiście zacząć nawracać, parlamenty państw muszą mieć czas, aby odmienić swoje bezbożne prawo (aborty, eutanazja, jednopłciowe małżeństwa…, itp.) potrzebne będą środki ochronne dla ludzi niewierzących, którzy w Bogu nie pokładają swojej nadziei. Zaproponował bym dla nich sprawdzony już system ochronny z Anglii (na zdjęciu), który wypróbowano w czasie II wojny światowej, aby uchronić się przed niemieckimi gazami bojowymi.

26 marca 2020

Czyż epidemia koronowirusa w Polsce i na świecie nie jest też karą boską za bluźniercze w stosunku do Pana Boga tzw. „parady równości” w katolickich krajach? „Jestem silny, bo jestem «gejem» i mieszkam w Polsce” – takie było jedno z haseł na paradzie w Rzeszowie w dniu 22.06.2019 r. I mam wielką nadzieję, że po „oczyszczeniu” takich bluźnierczych parad więcej nie będzie! Kościół, gdzieś na swojej wspólczesnej drodze zatracił radykalizm ewangeliczny! Tylko z Bogiem jest człowiek silny!I, co teraz młody człowieku – dalej jesteś silny? Czy raczej już drżysz przed maleńkim koronowirusem i siłą sprawiedliwości Bożej ?

25 marca 2020

MOJE WIDZENIA DZISIEJSZEGO ŚWIATA

Wielu pasterzy Kościoła boi się nazwać rzeczy po imieniu, że to co się dzisiaj dzieje na świecie (epidemia koronowirusa) jest karą boską w Bożym Miłosierdziu za nieprzebrane grzechy ludzi i narodów. Ludzie zbezcześcili ziemię, zapewne jeszcze gorzej jak przed światowym potopem. Chciałbym od razu wyjaśnić, że Pan Bóg zawsze w stosunku do człowieka kieruje się Miłością i Miłosierdziem, nawet, gdy widzimy wokół nas wielkie cierpienie. Bóg nie ma innej możliwości, aby zmusić człowieka do nawrócenia, jak dotknąć go różnymi nieszczęściami i chorobami, aby ten zaczął myśleć o swoim życiu, jak one jest kruche i się nawrócił, a także wszedł na drogę wypełnienia woli Bożej. W ten sposób także pomaga Swojemu Kościołowi na ziemi w potrzebie nawrócenia grzeszników. Czy wogóle możemy porównać jakieś cierpienie ziemskie z cierpieniem wiecznym, jeśli człowiek się znajdzie w piekle, gdyż Jezus ostrzegał: „Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt. 10,28). Dlatego też Pan Bóg nie może patrzeć obojętnie na to, co się dzieje na ziemi, gdy jest prawdziwym Ojcem i boli go to, jak wielu ludzi skazuje się na wieczne potępienie. Intensywność tego cierpienia zależy także od długości życia ludzkiego. I jeśli człowiek młodo umiera, jego cierpienie będzie mniejszym (to też jest Boże Miłosierdzie dla grzesznika), jak tego, który umarł w wieku podeszłym bez pojednania z Bogiem. Zbawienie można tylko otrzymać przez wiarę (Rz 1,17) i Bóg niejako walczy o zbawienie każdego człowieka i nie chce jego wiecznego nieszczęścia. I jeśli prawdziwie wierzymy w Pana Boga, to powinniśmy ciągle zabiegać o Jego błogosławieństwo. Inaczej nie tylko nic się nam nie uda, ale jeszcze więcej będziemy Boga obrażać. Dlatego też wszelkie nieszczęścia i choroby musimy przyjmować nie tylko jako próbę życiową, ale także jako karę boską za grzechy i w związku z tym nawrócić się i zacząć pokutować i wynagradzać Bogu. I pasterze Kościoła muszą o tym mówić i wołać do ludzi o nawrócenie w fatimskim duchu. Dlatego też zamykanie kościołów i pozbawianie wiernych możliwości udziału we Mszy św. i przyjmowania Sakramentów Św. , a tym samym możliwości zadośćuczynienia Bogu za grzechy innych, jest nie tylko wielkim błędem, ale i nieszczęściem. W jaki inny skuteczny sposób możemy wynagrodzić Bogu za grzech świata, aby Bóg odwrócił swój „gniew” i zaczął nam błogosławić. Jest tylko jeden sposób: nawrócenie i zadośćuczynienie, a tego bez uczestnictwa we Mszy św. nie osiagniemy. Dlatego też nie zamykajmy kościołów! Dlatego też Kościół jako jedyna instytucja zbawcza na świecie powinnna być wyłączona przez władze świeckie z głównego ograniczenia, tj, udziału wiernych we Mszy św. i przejmowanie Sakramentów Świętych. Niestety Kościół w Polsce podporządkował się władzy świeckiej i zapomniał o swej zbawczej misji, co się zapewne Panu Bogu nie podoba. Dlatego też myślę, że wszystko będzie się na świecie tylko pogarszać, gdyż nie widać masowego nawrócenia się ludzi z drogi grzechu. Parlamenty różnych państw, póki co nie chcą odmieniać bezbożnych rozporządzeń dotyczących aborcji, eutanazji, małżeństw jednopłciowych, prostytucji, pornografii, in vitro, eugeniki, czy też różnych przejawów w ideologii gender zatruwających współczesnego człowieka. Mowice o tym głosno i domagajcie sie tego pasterze Kościoła. Dlatego też, aby Pan Bóg okazał nam teraz Swoje Miłosierdzie, ludzie muszą na nie zapracować poprzez pokutę i naprawienie zła. I innej drogi po prostu nie ma i niczego nie pomoże bicie dzwonów.Szanowni Państwo! „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15) póki macie czas i przynieście dostojne owoce waszego pojednania z Bogiem, gdyż w niedługim czasie, przez niewiarę wielu, możecie także stracić taką możliwość.

23 marca 2020

WIELKIE PROBLEMY Z PRAWDZIWĄ WIARĄ W KOŚCIELE KATOLICKIM

Wiele razy zastanawiałem się nad słowami Chrystusa zapisanymi w Ewangelii św. Łukasza: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie (Łk 18,8). Co one oznaczały? Czy rzeczywiście jest to możliwe? Wydawało się, że Kościół katolicki jest teraz pod tym względem bezpieczny? Mamy papieża, kardynałów i biskupów, którzy stoją na straży wiary i nic się złego stać nie może. Jednak takie rozumienie stało się już nieaktualnym. Dlaczego? Otóż parafrazując początek Księgi Hioba, możemy dzisiaj powiedzieć tak: Otóż zdarzyło się, że przed Panem Bogiem pojawił się szatan. I rzekł Bóg do szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odrzekł Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». Mówi Pan do szatana: «A zwróciłeś uwagę na sług moich w Kościele katolickim? Bo nie ma na całej ziemi tak prawych, sprawiedliwych, bogobojnych i unikających grzechu ludzi». A Szatan na to do Pana: «Czyż za darmo oni czczą Boga? Czyż Ty nie błogosławiłeś ich majętności i pracy ich rąk. Ich dobra na ziemi się mnożą. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij ich plagą. Na pewno stracą wiarę? Rzekł Pan do szatana: «Oto ich los w twoich rękach i cały ich majątek w twej mocy, tylko ich życie zachowaj” I zaczął diabeł pracować i dotknął epidemią koronowirusa całą ludzkość i okazało się, że wielu przy tym pasterzy Kościoła zwątpiło w zbawczą moc Zmartwychwstałego Chrystusa i nastąpił chaos w życiu religijnym i już nic nie było tak jak wcześniej. Zostały pozamykane świątynie, ludzie umierali w swoich grzechach, gdyż pasterze się poukrywali bojąc się epidemii i nie miał, kto wiernym odpuszczać ich grzechów. Ludzie chcieli przyjmować sakramenty święte, a zwłaszcza chrzest święty, ale było to niemożliwe, gdyż władze świeckie zakazały wszelkich zgromadzeń religijnych. Widząc to, pasterze jeszcze bardziej się przestraszyli i siedzieli cicho, ani myśląc bronić praw Kościoła nabytych mocą Zmartwychwstałego Chrystusa. Okazało się przy tym, że wielu było także dobrych pasterzy, którzy wiernie trwali przy nauce Chrystusa i kościołów swych nie pozamykali. Szatan jednak chciał jeszcze bardziej wypróbować wiarę sług Kościoła i poszedł znów przed oblicze Boga i powiedział Panu: «Skóra za skórę. Wszystko, co człowiek posiada, odda za swoje życie. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij ich kości i ciała. Na pewno Ci w twarz będą złorzeczyć». I rzekł Pan do szatana: «Oto są oni w twej mocy». I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego i obsypał pasterzy złośliwą chorobą, od palca stopy aż do wierzchu głowy. I pomimo różnych środków ostrożności, w wielu pasterzy, przy tym złych, czy dobrych, zostało zarażonych wirusem i musiało umrzeć, gdyż w szpitalach nie leczono już tych, którzy ukończyli 60. rok życia. Dla dobrych pasterzy było to możliwością bycia z Chrystusem do końca, zaś dla złych pasterzy, który szukali własnej korzyści, a nie Jezusa Chrystusa, przyczyną wiecznego pohańbienia. I co dalej będzie, samo życie pokaże … „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie (Łk 18,8). I módlmy się oto, aby tak się nie stało!

15 marca 2020

Арцыбіскуп Кандрусевіч узяў удзел у прэзентацыі кнігі пра мучанікаў за веру ў Савецкім Саюзе

https://catholic.by/3/news/belarus/11218-artsybiskup-kandrusevich-uzyau-udzel-u-prezentatsyi-knigi-pra-muchanikau-za-veru-u-savetskim-sayuze?fbclid=IwAR20595c62Z-VW9pUK8A9CnJPC5dcOKabPf5rtQ_IFKMn9PnbzJURLncS1c

15 marca 2020

Program TVP Info – 16 marca 2020 20:38 PREZENTACJA KSIĄŻKI O MĘCZEŃSTWIE KATOLIKÓW W ZSRSW „WARTO ROZMAWIAĆ” talk-show. Dziennikarz Jan Pospieszalski zaprasza do studia telewizyjnego reprezentujących różne poglądy i punkty widzenia gości,…https://tvpstream.vod.tvp.pl/?channel_id=1455

15 marca 2020

https://ordynariat.wp.mil.pl/pl/articleswiadomosci-marzec-2020-o/2020-03-11s-prezentacja-ksiazki-z-chrystusem-do-konca-meczenstwo-sug-bozych-w-zwiazku-sowieckim/?fbclid=IwAR2Sr1XNSe5FmtIaRbdyomG8M2oPAI3rBzJ0XzpM83KcG9QFBvsrAhsZV08

11 marca 2020

Prezentacja książki o męczeństwie katolików w ZSRS

https://ekai.pl/z-chrystusem-do-konca-prezentacja-ksiazki-o-meczenstwie-katolikow-w-zwiazku-sowieckim/?fbclid=IwAR1FkLBm2dnMK9kB85cG0tDncOt1kLhC7kI1t87zVpHSnCVT3bT8afHtDzk

7 marca 2020

Watykańska strona internetowa w języku rosyjskim o prezentacji książki „Z Chrystusem do końca. Męczeństwo Sług Bożych w Związku Sowieckim” Книга о католических новомучениках СССР вышла в Польше

https://www.vaticannews.va/ru/church/news/2020-03/kniga-o-katolicheskih-novomuchenikah-sssr-vyshla-v-polshe.html?fbclid=IwAR2C8rJjse838WnGLHAqrvCKGSmSRlrhaFdYoZaAgRf_XlADdnxRAx49YEM

7 MARCA 2020

ZAPROSZENIEPrezentacja książki w Warszawie: „Z CHRYSTUSEM DO KOŃCA. MĘCZEŃSTWO SŁUG BOŻYCH W ZWIĄZKU SOWIECKIM” Na początku 2020 roku Wydawnictwo AA w Krakowie przy współpracy z postulatorem procesu beatyfikacji rosyjskich katolickich męczenników XX wieku w Petersburgu wydało pozycję „Z Chrystusem do końca. Męczeństwo Sług Bożych w Związku Sowieckim” (528 stron). Oficjalna prezentacja książki zawierającą biografię czternastu Sług Bożych odbędzie się w Sekretariacie Episkopatu Polski w Warszawie w dniu 11 marca (środa) 2020, godz. 12.00 (Skwer kard. Wyszyńskiego 6) Książka jest pracą zbiorową pod redakcją postulatora procesu w Rosji – ks. Krzysztofa Pożarskiego. Zostały zawarte w niej biogramy następujących Sług Bożych, z których większość stanowią Polacy: bp. Antoni Maleckiego (1861-1935), prałata Konstantyna Budkiewicza (1867-1923); księży: Franciszka Budrysa (1882-1937), Jana Trojgo (1881-1932), Pawła Chomicza (1893-1942), Antoniego Czerwińskiego (1881-1938), Epifaniusza (Igora) Akułowa (1897-1937), Potapija (Piotra) Emelianowa (1884-1936); sióstr zakonnych: m. Marii Katarzyny Sieneńskiej (Anny Abrikosowej), s. Róży Serca Maryi, OPL (Heleny Jętkiewicz (1896-1944), a także jednej osoby świeckiej – Kamili Kruszelnickiej (1892-1937). Poza tym w książce dodano obszerny życiorys Sługi Bożego abp. Jana Cieplaka (1857-1926), którego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w Rzymie w 1952 roku. Obecnie Archidiecezja Matki Bożej w Moskwie pragnie go wznowić. Został załączony także życiorys ks. Antoniego Dziemieszkiewicza (1891-1937), a także biskupa władywostockiego – bp. Karola Śliwowskiego (1855-1933). Jest wielka nadzieja, że ich osoby zostaną także włączone do procesu beatyfikacyjnego przy kolejnej jego reorganizacji w Rosji. Książkę kończy obszerny artykuł ks. Bronisława Czaplickiego „Bolszewicki komunizm – prześladowca Kościoła Katolickiego w Rosji (ZSRR), czyli historia prześladowań Kościoła katolickiego w carskiej Rosji i w ZSRR. Kard. Stanisław Dziwisz napisał słowo wstępne, aby podkreślić ważność tej publikacji o katolickich męczennikach Rosji XX wieku w Polsce, gdyż takie było pragnienie św. Jana Pawła II. Rok 2020, to także Jubileusz 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II, który uczył nas takimi słowami: „Na szczególną pamięć zasługuje martyrologium kapłanów w łagrach syberyjskich czy innych na terenie Związku Sowieckiego” („Dar i Tajemnica” s.38), a także „W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby „nieznani żołnierze” wielkiej sprawy Bożej. Jeśli jest to możliwe, ich świadectwa nie powinny być zapomniane w Kościele” („Tertio millennio adveniente”). Ta prezentacja książki o męczennikach na Wschodzie, to także wypełnienie pragnień Wielkiego Papieża i dobrze wpisuje się w jego Jubileusz w Polsce. Sylwetki Sług Bożych zaprezentowanych w książce, to także przyszli błogosławieni i święci narodu polskiego pracujących na Wschodzie, mimo, że ich proces beatyfikacyjny toczy się w Moskwie. Stanowili oni wspólnotę ducha polskiego, jego wartości i narodowego patriotyzmu.Prezentacja książki odbędzie się pod honorowym patronatem metropolity Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie – abp. Pawła Pezzi (Rosja), a także metropolity Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej – abp. Tadeusza Kondrusiewicza (Białoruś). Patronat medialny nad naszą prezentacją objęła Katolicka Agencja Informacyjna. Wszystkich chętnych pragnących wziąć udział w prezentacji książki w Warszawie proszę pisać na adres e-mail: ststanislas@list.ru lub zadzwonić po tel. +7 911 990 90 82Z wyrazami szacunkuKs. Krzysztof Pożarski, postulator procesu beatyfikacji katolickich męczenników XX wieku w Rosji, Sankt Petersburg

1 marca 2020

NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY NIEZŁOMNYCH” czyli OPOWIEŚĆ O JÓZEFIE POŻARSKIM Z BRASŁAWSZCYZNY.

W dniu 1 marca obchodzimy w Polsce Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – święto państwowe obchodzone corocznie i poświęcone upamiętnieniu żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. „Żołnierze Wyklęci” – oni nigdy nie złożyli broni i ich komuniści bali się najbardziej. Chciałbym opowiedzieć o jednym z nich, moim kuzynie Józefie Pożarskim z Kresów Wileńskich, który urodził się w rodzinie chłopskiej. W jego przypadku interesującym jest to, że przed wybuchem II Wojny Światowej służył w Wojsku Polskim, za co dosłużył się stopnia starszego szeregowca. Jego historia póki co, ogranicza się tylko do najbliższej rodziny i została prze ze mnie tylko co opracowana. Rodowym miejscem Pożarskich na Wileńskich Kresach była wieś Wołoso nad jeziorem o tym samym imieniu w parafii Słobódka, powiat Brasław. Jednym z nich był Adam Pożarski (ur. w 1859 r.), syn Michała, który ożenił się z Martą Kisły, c. Ignacego Kisielewskiego urodzoną w 1875 roku w Żółwicy. Początkowo rodzina Pożarskich zamieszkała we wsi Zapołowszczyzna, gdzie w dniu 14.08.1909 roku urodził się syn Piotr, który w 1944 roku zginął pod Bolonią będąc już w Armii gen. Andersa. Później rodzina Adama zamieszkała w zaścianku Żółwica nad brzegiem jeziora Ukla w parafii Ikaźń. Adam wybudował tam duży drewniany dom dla swojej rodziny. Adam Pożarski był gajowym i pracował u pana Arkadiusza Dziekowa, który był właścicielem lasu w którym zamieszkał. Adam i Marta mieli ośmioro dzieci (Anna, Piotr, Józef, Bolesław, Bronisława, Jan, Julian, Janina). Syn Adama, Józef Pożarski w latach 1938-1939 został zmobilizowany do Wojska Polskiego, gdzie dosłużył się stopnia starszego szeregowca. 17 września 1939 roku wojska sowieckie wkroczyły na teren powiatu brasławskiego. Nowa władza od razu też zaczęła umacniać się w terenie. W Ikaźni i innych miejscowościach powiatu od razu pojawili się ludzie z czerwonymi opaskami na ramieniu. Byli to często znajomi i sąsiedzi, z takich miasteczek i wsi, jak z Ukli, Przebrodzia, Śniegów, Linkowszczyzny, którzy od dawna konspirowali i czekali na nową bolszewicką władzę. Zaczęła się straszna dla wielu sowiecka okupacja. Po kampanii wrześniowej Józefowi Pożarskiemu udało się wrócić do swojego rodzinnego domu w Zółwicy. Nocą z 9 na 10 lutego 1940 roku, na rozkaz Moskwy, NKWD zaczęło wywózki polskich obywateli z dawnych Kresów Wschodnich w głąb Rosji i do republik azjatyckich, zwłaszcza pracowników służby leśnej i ich rodzin. Enkawudziści przyjechali także nocą na saniach do Żółwicy po rodzinę Adama Pożarskiego, któremu wówczas było 80 lat, aby ich deportować. Wszystkich członków rodziny, którzy w wieczorną porę zastali w domu, niezwłocznie załadowano na sanie, konie ruszyły i zaczęto ich wieźć do punktu zbornego, aby ich koleją później odprawić na Syberię. W rodzinnym domu nie było wówczas Józefa Pożarskiego, w ten sposób uniknął on wywózki, musiał się jednak ukrywać w lasach i tylko nocami przychodził dawnych sąsiadów, rodziny Bazylego Kisłego. Rodzinę Pożarskich, jako rodzinę leśników, rodziny osadników wojskowych, funkcjonariuszy policji, polskich urzędników i nauczycieli, w tym również dyrektora szkoły w Ukli, wywieziono na Syberię do tiumeńskiego obwodu. Dom Adama Pożarskiego w związku z jego deportacją został skonfiskowany przez sowiecką administrację i oddany we władanie dla jednej z białoruskich rodzin, agentów NKWD, którzy mieli za zadanie rozpracowanie polskiej działalności wywrotowej w okolicznych wioskach. Następnie dom Adama został w 1945 rok rozebrany, a z jego drzewa wybudowano nową szkołę we wsi Sobolewszczyna. Józef Pożarski zaprzysiągł, że odnajdzie osobę, która przyczyniła się do wywózki jego rodziny. I dowiedział się końcu, kto sprawił, że jego rodzina okazała się na liście deportacji. Był nim mieszkaniec okolicznej wsi Koleśniki o nazwisku Januszkiewicz. W związku z tym Józef zmógł pomścić swoją rodzinę. Musiał się jednak ukrywać w lasach i okolicznych wioskach, aż do końca czerwca 1941 roku, tj. do czasu napaści Niemiec hitlerowskich na ZSRR. Józef Pożarski zaczął działać także w polskich organizacjach podziemnych, wstąpił też do Armii Krajowej Po przyjściu Niemców na Brasławszczyznę, na polecenie władz podziemnych, rozpoczął służbę także w białoruskiej policji. Ożenił się w 1943 roku z Leonardą Safranowicz, z którą miał dwoje dzieci i zamieszkali oni razem w Przebrodziu. Służąc w białoruskiej policji Józef w sposób szczególny zwalczał sowieckich agentów i partyzantów. Musiał się im porządnie dać we znaki, gdyż za jego głowę sowieci wyznaczyli nagrodę. Dokonano na niego zamachu i postrzelono go z rewolweru w głowę. Został ciężko ranny, działaniami jednak najbliższej rodziny został uratowany. Umieszczono go następnie w sposób tajny w szpitalu w Brasławiu, zaś jego rodzina ogłosiła, że Józef zmarł, aby uchronić go od następnych zamachów. W 1945 roku żona Józefa Leonarda wraz z dwoma dziećmi wyjechała do Polski, Józef nie chciał tego zrobić i oświadczył im, że zostaje, aby walczyć na miejscu o wolną Polskę. W czasie najbliższych wyborów, zapewne chodziło o wybory do Rady Najwyższej ZSRR – przeprowadzonych 10 lutego 1946 roku (pierwsze od zakończenia II wojny światowej), Józef Pożarski postanowił im przeciwdziałać. W tym celu postanowił zniszczyć lokal wyborczy, który znajdował się w miejscowej szkole w Przebrodziu. Późną nocą wrzucił do pustej szkoły dwa granaty, które wybuchły przynosząc zniszczenie. Jednak syn dyrektora szkoły, zdołał zauważyć niezłomnego żołnierza i zaczął za nim strzelać, zranił go tak, nie mógł on już dalej uciekać i został zatrzymany. Natychmiast z Mior (ok. 15 km) przyjechali Enkawudziści, którzy bardzo się zdziwili widząc go „żywym” i po krótkim a brutalnym śledztwie wyprowadziły go jeszcze żywego na skraj miasteczka i przywiązali do drzewa. Na szyi Józefa oprawcy umieścili tabliczkę z napisem „bandyta”. O tym opowiadała jedna kobieta, która pierwszy raz z Polski pojechała na Brasławszczyznę w latach 60-tych XX wieku. Drugi zaś świadek w 2015 roku opowiadał mi osobiście, że słyszał o tym, że w końcu Józefa (żywego czy już martwego) obłożono suchymi gałęziami i spalono. Jego publiczna i straszna śmierć miała być przestrogą dla innych „wyklętych” żołnierzy, którzy jeszcze w tym czasie działali na Brasławszczyźnie. Po tym spaleniu Józefa zaczęto także represjonować jego najbliższą rodzinę, która nie zdążyła wyjechać do Polski. Siostrę Bronisławę, która była w ciąży i jej męża Józefa Lewszę wtrącono do więzienia. Bronisława przebywając w więzieniu urodziła wówczas córkę Jadwigę. Niestety, nie mamy wiele informacji o Józefie Pożarskim i jego podziemnej działalności na rzecz niepodległej Polski, wszak był tylko zwykłym szeregowym żołnierzem z chłopskiej rodziny i to jest najbardziej zdumiewające w całej tej historii. Być może zapewne jeszcze jakieś relacje będzie można odnaleźć w archiwach polskich czy też białoruskich, w Miorach czy też Brasławiu. Jego najbliższa rodzina starała się ukrywać prawdę o nim, gdyż była ona w PRL-u bardzo niebezpieczna. Do żony Józefa – Leonardy i jej najbliższych krewnych w Polsce doszły zaś wieści, że Józef był terrorystą, gdyż chciał wysadzić szkołę wraz z uczniami. Tej prawdy do 2019 roku nie znali także dzieci Józefa, żyjący w Polsce. Mój ojciec Kazimierz opowiadał, że Józef w 1944 roku został zabity przez Niemców, jako partyzant Armii Krajowej przesuwając o dwa lata do przodu jego śmierć. Wszystkich posiadających dodatkową informację o Józefie Pożarskim proszę uprzejmie o kontakt: ststanislas@list.ruKs. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg

10 luty 2020

Drodzy Bracia i Siostry! Parafia w. Stanisława planuje wydać w 2020 r. album fotograficzny „Kościoły katolickie i kaplice w Imperium Rosyjskim w 1917 roku: Archidiecezja Mohylewska i Diecezja Tyraspolska” W tym albumie będzie ponad 200 fotografii różnych kościołów i kaplic podczas kulminacji rozwoju struktur kościelnych w Imperium Rosyjskim w 1917 roku. Jeśli poświęcić dwie lub trzy fotografie jednemu kościołowi lub kaplicy, to otrzymamy album fotograficzny zawierający ponad 600 historycznych zdjęć naszych kościołów i kaplic. W książce także będą wymienione wszystkie struktury kościelne Archidiecezji Mohylewskiej, nazwiska wszystkich kapłanów, którzy służyli w archidiecezji, nazwiska studentów Seminarium Mohylewskiego i Akademii Duchowej w Petersburgu. Wszystko to jest naszą sukcesją i dziedzictwem, o którym nie możemy zapominać i którym musimy się dzielić ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. W związku z tym proszę o współpracę i pomoc w opublikowaniu albumu fotograficznego. Jeśli masz dobrej jakości zdjęcia lub ilustracje historyczne z przeszłości Kościoła katolickiego w Rosji, prześlij je na adres e-mail: ststanislas@list.ru. Obecnie w archiwum posiadam ponad tysiąc różnych fotografii dotyczących historii Kościoła katolickiego w Imperium Rosyjskim, ale niestety niektóre z nich są złej jakości. Stwórzmy razem świetną książkę o naszej kościelnej przeszłości w Rosji. Sam album ze zdjęciami powinien zostać wydrukowany w III kwartale 2020 roku i teraz można go już zamówić. Proszę również o modlitwę w intencji skutecznego wydania tegoż albumuZ wyrazami szacunkuKs. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg

6 luty 2020

PREZENTACJA KSIĄŻKI O MĘCZENNIKACH KATOLICKICH W ZSRR W XX WIEKU

https://ekai.pl/prezentacja-ksiazki-o-meczennikach-katolickich-w-zsrr-w-xx-wieku/?fbclid=IwAR0QVJq3ga2T3tOixEBWGOp2792K5Gb2jupsyr1WK_sbVG0v3LeNk5R3O4U

4 luty 2020

„Z CHRYSTUSEM DO KOŃCA. MĘCZEŃSTWO SŁUG BOŻYCH W ZWIĄZKU SOWIECKIM”

Na początku 2020 roku Wydawnictwo AA w Krakowie przy współpracy z postulatorem procesu beatyfikacji rosyjskich katolickich męczenników XX wieku w Petersburgu wydało pozycję „Z Chrystusem do końca. Męczeństwo Sług Bożych w Związku Sowieckim” (528 stron). Oficjalna prezentacja książki zawierającą biografię czternastu Sług Bożych odbędzie się w Sekretariacie Episkopatu Polski w Warszawie w dniu 11 marca (środa) 2020, godz. 12.00. Książka jest pracą zbiorową pod redakcją postulatora procesu w Rosji – ks. Krzysztofa Pożarskiego. Zostały zawarte w niej biogramy następujących Sług Bożych, z których większość stanowią Polacy: bp. Antoni Maleckiego (1861-1935), prałata Konstantyna Budkiewicza (1867-1923); księży: Franciszka Budrysa (1882-1937), Jana Trojgo (1881-1932), Pawła Chomicza (1893-1942), Antoniego Czerwińskiego (1881-1938), Epifaniusza (Igora) Akułowa (1897-1937), Potapija (Piotra) Emelianowa (1884-1936); sióstr zakonnych: m. Marii Katarzyny Sieneńskiej (Anny Abrikosowej), s. Róży Serca Maryi, OPL (Heleny Jętkiewicz (1896-1944), a także jednej osoby świeckiej – Kamili Kruszelnickiej (1892-1937). Poza tym w książce dodano obszerny życiorys Sługi Bożego abp. Jana Cieplaka (1857-1926), którego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w Rzymie w 1952 roku. Obecnie Archidiecezja Matki Bożej w Moskwie pragnie go wznowić. Został załączony także życiorys ks. Antonigo Dziemieszkiewicza (1891-1937), a także biskupa władywostockiego – bp. Karola Śliwowskiego (1855-1933). Jest wielka nadzieja, że ich osoby zostaną także włączone do procesu beatyfikacyjnego przy kolejnej jego reorganizacji w Rosji. Książkę kończy obszerny artykuł ks. Bronisława Czaplickiego „Bolszewicki komunizm – prześladowca Kościoła Katolickiego w Rosji (ZSRR), czyli historia prześladowań Kościoła katolickiego w carskiej Rosji i w ZSRR. /ks. Krzysztof Pożarski/ Kard. Stanisław Dziwisz napisał słowo wstępne, aby podkreślić ważność tej publikacji o katolickich męczennikach Rosji XX wieku w Polsce, gdyż takie było pragnienie św. Jana Pawła II. 2020 Rok, to także Jubileusz 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II, który uczył nas takimi słowami: „Na szczególną pamięć zasługuje martyrologium kapłanów w łagrach syberyjskich czy innych na terenie Związku Sowieckiego” („Dar i Tajemnica” s.38), a także „W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby „nieznani żołnierze” wielkiej sprawy Bożej. Jeśli jest to możliwe, ich świadectwa nie powinny być zapomniane w Kościele” („Tertio millennio adveniente”). Ta prezentacja książki o męczennikach na Wschodzie, to także wypełnienie pragnień Wielkiego Papieża i dobrze wpisuje się w jego Jubileusz w Polsce. Sylwetki Sług Bożych zaprezentowanych w książce, to także przyszli błogosławieni i święci narodu polskiego pracujących na Wschodzie, mimo, że ich proces beatyfikacyjny toczy się w Moskwie. Stanowili oni wspólnotę ducha polskiego, jego wartości i narodowego patriotyzmu. Prezentacja książki odbędzie się pod honorowym patronatem metropolity Archidiecezji Matki Bożej w Moskwie – abp. Pawła Pezzi (Rosja), a także metropolity Archidiecezji Mińsko-Mohylewskiej – abp. Tadeusza Kondrusiewicza (Białoruś). Patronat medialny nad naszą prezentacją objęła Katolicka Agencja Informacyjna. Wszystkich chętnych pragnących wziąć udział w prezentacji książki w Warszawie proszę pisać na adres e-mail: ststanislas@list.ru lub zadzwonić po tel. +7 911 990 90 82Z wyrazami szacunkuKs. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg

13 stycznia 2020

DLACZEGO AUSTRALIA PŁONIE! SYDNEY PŁONIE! I MIESZKAŃCY TEGO MIASTA MÓWIĄ – „WYGLĄDA TO, JAK CZEKANIE NA LUCYFERA” czyli czy rzeczywiście już piekło zeszło na ziemię i jaka może być tego przyczyna? Czyż nie jest to Ojcowskie napominanie i wezwanie do nawrócenia, a także czynienia pokuty za wyrządzone zło? I trzeba współczuć temu narodowi i wszystkim, którzy tam żyją. Często tak jest, że sprawiedliwi więcej cierpia od niegodziwców. Dlas ludzi zaś bojących sie Boga, będzie mozliwośc dawania o Nim świadectwa.A przyczyną tego są publiczne grzechy narodu. Najpierw jednak musimy sobie coś wyjaśnić, aby zrozumieć to, co zostanie niżej napisane. Jest Pan Bóg na Niebie, czy go też nie ma? Dla człowieka wierzącego odpowiedź jest prosta. Bóg jest, a wiec czy On będzie milczał na zło, które zalewa ludzkie serca? Nie, nie będzie milczał i na to wiele mamy dowodów w Biblii i w historii, gdyż dla Boga najważniejszą sprawą jest nieśmiertelnośc wieczna dla człowieka w Bożej radości. Mówiła już o tym Matka Boża w Fatimie w 1917 roku, że I Wojna Światowa to są konsekwencje ludzkich grzechów i ostrzegała dalej, że będzie jeszcze gorsza wojna, jeśli ludzkość się nie nawróci. I była straszna II wojna światowa. Święta Faustyna modliła się za Warszawę, aby za swoje grzechy nie była zniszczona. Jednak Pan Jezus jej objawił, nie módl się za to miasto, gdyż jej grzech jest straszny. Warto przypomnieć tylko, że w 1939 roku „pracowało” w stolicy Polski 20 tys. prostytutek. Warszawa była całkowicie zniszczona za grzechy jej mieszkańców. Oto są straszne konsekwencje ludzkiego grzechu i buntu przeciwko Bogu. Otóż sam Jezus Chrystus był niewinnie oskarżony i skazany na straszną śmierć na Krzyżu i Jerozolima za kilkadziesiąt lat została całkowicie zniszczona. Do dzisiaj została tylko „Ściana Płaczu”!Otóż wydaje się (pisał o tym Grzegorz Górny w swoich artykułach), że kardynała australijskiego George Pell, 77-letniego metropolitę Sydney, skazano niesłusznie wyrokiem sądu w Melbourne na 6 lat ciężkiego więzienia w dniu 13 marca 2018. Chociaż okazuje się, że był niewinny i stał się kozłem ofiarnym masonów w Australii.W sierpniu 2019 roku sąd w australijskim stanie Wiktoria odrzucił apelację złożoną przez kardynała George’a Pella i utrzymał wyrok sześciu lat więzienia za czyny pedofilii sprzed ponad dwóch dekad. 78-letni dostojnika umieszczono w najbardziej ciężkim więzieniu w Australii. Przyjmijmy jeszcze raz, że kardynał rzeczywiście był niewinny i sfałszowano dowody jego jakoby seksualnego przestępstwa. Wychodzi, że wycierpiał i dalej cierpi tak jak sam Chrystus, a Kościół Chrystusowy w Australii został zhańbiony przez jego niecnych oprawców. Czyż Pan Bóg będzie milczał i stąd są tak wielkie upały i pożary, aby Australijczycy się nawrócili i zeszli z drogi grzechu wiodącej do wiecznego potępienia. Proszę zobaczyć mapy Australii i mapy pożarów, największe są tam, gdzie najwięcej oskarżano bezpodstawnie Kościół katolicki w Australii. Nie bez znaczenia jest też zapewne, że niektóre stany w Australii chcieli naruszyć tajemnicę spowiedzi! W październiku 2018 roku w Australii zaczęło obowiązywać prawo, które nakazuje księżom łamanie tajemnicy spowiedzi w przypadkach dotyczących molestowania seksualnego. Takie prawo wprowadziły władze stanu Adelajda w Australii. Podobne rozwiązania prawne są planowane także w stanach Tasmania i Australijskie Terytorium Stołeczne. Tym samym władze świeckie chcą rozkruszyć Kościół, gdyż naruszyć tajemnicę spowiedzi, to także zniszczyć Kościół Chrystusowy na ziemi. I tylko w przypadku upałów i pożarów w Australii możemy się dziwić, że Pan Bóg tak szybko zareagował na niesprawiedliwość dotyczącą Kościoła w Australii. Jest jednak Bóg na Niebie, który pilnuje porządku na ziemi. Dlatego Australijczycy, a także Bracia i Siostry nawrócicie się w pełni do Boga Waszego, zacznijcie wypełniać Jego wolę i pokutować, a okaże on wam Swoje miłosierdzie, co zapewni wam także w przyszłości wieczną radość. I ratujcie się z tego „przeklętego pokolenia” pói możecie! Z tego Pokolenia niewiary!Ks. Krzysztof Pożarski, Sankt Petersburg, 13.01.2020

12 stycznia 2020

12 stycznia 2020 roku w kościele św. Stanisława w Petersburgu wystąpił Zespół Folklorystyczny Polskiej Pieśni i Tańca „Korale” z Petersburga. Zespół śpiewał polskie kolędy podczas Mszy św. , a po niej odbyło się ich tradycyjne kolędowanie w świątyni.

12 stycznia 2020

12 stycznia 2020 roku w kościele św. Stanisława w Petersburgu wystąpił Zespół Folklorystyczny Polskiej Pieśni i Tańca „Korale” z Petersburga. Zespół śpiewał polskie kolędy podczas Mszy św. , a po niej odbyło się ich tradycyjne kolędowanie w świątyni.

11 stycznia 2020

11.01.2020 – KOŚCIÓŁ ŚW. STANISŁAWA W PETERSBURGUOd wielu już lat parafia św. Stanisława współpracuje z różnymi wykładowcami organnych katedr w Petersburgu i daje możliwość grania studentom na organach w swoim kościele. W ten sposób mogą doskonalić swoją umiejętność i zdobywać odpowiednie doświadczenie. Katedry organowe są w Petersburskim Konserwatorium, jak i na Państwowym Petersburskim Uniwersytecie. Organmistrzowskiej sztuki uczy się w Północnej Stolicy Rosji jednocześnie kilkadziesiąt studentów z całej Rosji. Grając na organach w świątyni studenci także zapoznają się z katolickimi tradycjami, co powinno owocować w ich późniejszej pracy zawodowej. Czyż można więcej zrobić dla poprawy stosunków polsko- rosyjskich, jak robi to parafia św. Stanisława od wielu lat? Jednak mało osób to widzi, a może to i dobrze!Dzisiaj w kościele św. Stanisława odbył się organowy koncert ośmiu studentów, laureatów międzynarodowych konkursów z klasy prof. Daniela Zareckiego, zasłużonego artysty Rosji. Tytuł koncertu brzmiał „Muzyka Bożonarodzeniowa I Nowego Roku”. Od 2007 r. prof. Zarecki jest profesorem nadzwyczajnym działu organów i klawesynów Konserwatorium w Petersburgu, od 2011 r. jest kierownikiem katedry organów i klawesynu. Wielu studentów prof. Daniela Zareckiego jest laureatami międzynarodowych i krajowych konkursów. Daje on także koncerty w Polsce.

7 stycznia 2020

26 stycznia 2020 roku (niedziela) 18:00ZAŚPIEWAJMY RAZEM KOLĘDY POLSKIE JEZUSOWI MAŁEMU CZYLI POLSKIE BETLEJEM NAD NEWĄ ROKU PAŃSKIEGO 2020DRODZY RODACY I POLONUSI,Parafia św. Stanisława w Petersburgu zaprasza do wspólnego godzinnego kolędowania najpiękniejszych polskich kolęd w swojej świątyni przy akompaniamencie organu, fletu, skrzypiec i trąbki.Bóg się rodzi, moc truchleje; Bracia patrzcie jeno; Cicha noc, święta noc; Do szopy, hej pasterze; Dzisiaj w Betlejem; Gdy się Chrystus rodzi; Gdy śliczna Panna; Jezus malusieńki; Lulajże Jezuniu; Mędrcy świata, monarchowie; Mizerna cicha, stajenka licha; Nie było miejsca dla Ciebie; O gwiazdo Betlejemska; Pójdźmy wszyscy do stajenki; Przybieżeli do Betlejem pasterze; W dzień Bożego Narodzenia; W żłobie leży; Wesołą nowinę; Wśród nocnej ciszy; Z Narodzenia Pana SERDECZNIE ZAPRASZAMY!Ks. Krzysztof PożarskiDuszpasterz Sankt Petersburskiej PoloniiProboszcz parafii św. Stanisława

5 stycznia 2020

Pierwsze organizacyjne spotkanie – 12 stycznia 2019 г. o 12.30 (po Mszy św.) W SANKT PETERSBURGU ORGANIZUJE SIĘ PIERWSZY W ROSJI KLUB INTELIGENCJI KATOLICKIEJZapraszamy zarówno katolików, jak i wszystkich ludzi dobrej woli, niezależnie od religijnego wyznania, którzy są gotowi ujrzeć Boga we wszystkich wielkich osiągnięciach ludzkiego umysłu i talentów, każdego, kto chce się nad Nim zastanowić i uczyć się nowych rzeczy, każdego, kto jest gotowy spojrzeć na świat i życie z pozycji człowieka wierzącego i, w miarę możliwości, promować chrześcijańskie wartości.Utwórzmy razem Klub Inteligencji Katolickiej przy Rzymskokatolickim kościele św. Stanisława, biskupa i męczennika w Petersburgu (190121, ul. Sojuza Pieczatnikow, 22).SERDECZNIE ZAPRASZAMY!Numery kontaktowe: +7 905 253 03 39 (Anna), +7 911 990 90 82 (ks. Krzysztof – proboszcz parafii), e-mail: ststanislas@list.ru

5 stycznia 2020

KOŚCIÓŁ ŚW. STANISŁAWA W SANKT PETERSBURGU 12 stycznia 2020 roku (godz. 11.00) w kościele św. Stanisława w Petersburgu KOLĘDY I KOŁYSANKI NARODÓW ŚWIATA w wykonaniu Zespółu Folklorystycznego Polskiej Pieśni i Tańca „Korale” z Sankt Petersburga. Zespół śpiewa podczas Mszy św. (początek o godz. 11.00) kolędy narodów świata. Po Mszy, o godz. 12.00 ich tradycyjne kolędowanie w kościele.SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

2 stycznia 2020

Kościół św. Stanisława w PetersburguVI MIĘDZYNARODOWY ORGANOWY BOŻENARODZENIOWY FESTIWAL „ADESTE FIDELES”Koncert organowy i muzyki kameralnej POD MUZYKĄ VIVALDILaureaci międzynarodowych konkursówPOLINA FOMINCEWA (skrzypce) i NATALIA MICHAJŁOWA (organy) (Sankt Petersburg)

1 stycznia 2020

Jaka jest różnica w czasie Świąt Wielkanocnych między kościołem św. Stanisława w Petersburgu, a kościołami w katolickiej Bawarii (Niemcy)?Otóż, kilka dni temu jeden parafianin pojechał do rodziny w Bawarii i przysłał mi dwa zdjęcia, jak są tam udekorowane kościoły parafialne na Boże Narodzenie. Jego stwierdzenie było oczywiste: „Takich choinek jakie są w kościele św. Stanisława w Petersburgu nie spotka się w żadnm kościele w Bawarii, a więc jesteśy w czymś lepsi od Niemców! Może ktoś wie dlaczego, przecież Bawarczycy są bardziej bogaci od nas?